Ja w sumie książek nie czytałam, znajdowałam artykuły w necie i w poprzedniej pracy miałam świrniętą koleżankę, z której pełno wiedzy wyssałam, nim się zwolniłam

I gadam z wetami różnymi, właściwie zasypuję ich pytaniami. Ostatnio zapytałam, jakie rzygi są niepokojące...Spojrzał na mnie zaskoczony i mówi...: z krwią...

Znaczy mam nie panikować, bo pies czasem sobie rzygnie, jak coś mu nie podpasuje

A moje inne pytania: a co jak pies kicha tyle, a co jak kaszle tak, a co jak ma taką kupę, a co jak oko łzawi na brązowo a co jak na przezroczysto, a co z zębami, a co z olejem lnianym, a co na starość, a co z łapami, a co z tym tłuszczakiem, a co z uszami - i pytam o to samo u każdego weta, nawet jak nie jadę z Homerem tylko ze świnkami...tak przy okazji

W sumie nie mam z Homerem żadnych problemów behawioralnych, zabaw on nie uskutecznia, nic z nauki w stylu "przynieś" go nie nauczę, więc uznałam, że nie będę inwestować w książki. Jeszcze parę koleżanek tu z forum dało mi kilka wskazówek i dajemy radę
