Strona 602 z 743
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 13 lut 2017, 21:17
autor: Pikabu
Hmmm... u nas w łóżku śpi pies i kot

Obydwoje na mnie. Resco ma w sumie nawet swój drybed pod łóżkiem ale woli spać na mnie. Kot nie uznaje posłań przewidzianych dla niego, więc już posłania nie ma.
Dobrze, że Mig czujny i wymacał, u nas w sumie oko było od podrażnienia w krzakach. Niestety takie frajdy życiowe i odczytywanie wiadomości po innych niosą za sobą pewne ryzyko dla psa :/ Ale żeby wszystko wyeliminować to trzeba by je było wsadzić do plastikowej kuli chyba, a w niektórych przypadkach to i to za mało.
A co do finansów rozumiem :/ Przy kochanych futerkach trudno o oszczędności
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 14 lut 2017, 10:05
autor: Asita
Oszczędności oszczędnościami...mówię wczoraj do weta, żeby dał mi tańsze krople do oka, bo tobrex kosztuje 28zł. Nie bardzo chciał, bo te są dobre a muszę jeszcze postosować (oko ciągle ropieje, jak chociaż przez 1 dzień nie zakropimy). No to dobra, dawaj facet receptę na tobrex. I odbierałam zamówienie z gemini (apteka) i od razu chciałam zrealizować tę receptę....krople w tej aptece kosztują 16zł... Ludzie!!! Trzeba strasznie uważać, to niektóre apteki naliczają sobie niezłe prowizje..
Pikabu, siki MUSZĄ być obwąchane...WSZYSTKIE! Nie daj boże o któryś się zapomni, to trzeba wrócić potem...
Myślę sobie, że u Homera główną przyczyną nie pozwalania włażenia na sofę/łóżko jest jego ślepota. Jak się nauczy włazić, to jeszcze z nami zejdzie, ale jak sam będzie to niewątpliwie się po prostu zwali, bo on czasem wyczuwa odległość, ale często nie. Np czasem ładnie i ostrożnie schodzi ze schodów, a czasem na oślep idzie i się zwala (znaczy trzymam go na smyczy, to się nie zdąży zwalić). No więc co by sobie guza nie nabił, łapy nie stłukł, nosa nie rozciął, oka nie wydłubał, karku nie skręcił...

...

...lepiej, żeby nie uczył się włazić na łóżko.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 14 lut 2017, 10:25
autor: Pikabu
Nic mi o tym cofaniu nie mów, w weekend Resco tak musiał się wrócić do jakiś sików, że coś mi strzeliło w barku... i nadal boli.
Mądrze moim zdaniem myślisz z tym nie wchodzeniem na łóżko, itp. Tak będzie bezpieczniej dla Homerka.
A co do kropli, itp i cen to niestety widać spore różnice w różnych aptekach :/ Ja mam jedną sprawdzoną, do której chodzę. A ceny suplementów różnych u wetów też potrafią powalać bo bywają nawet dwukrotnie wyższe. Średnio fair się czuję wobec weta kupując online coś co mi się już kończy a było zalecone przez tego konkretnego weta. Ale z drugiej strony to zwykle cena jest dwukrotna i najzwyczajniej nie stać mnie na wydawanie w ten sposób kasy.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 14 lut 2017, 21:45
autor: Asita
Homerowi gula zeszła, w czw na kontrolę. Oczywiście jechałam w poniedziałek do weta po tyroksynę, a reszta miała być przy okazji. No a potem powód się spoważniał, to wzięłam wszystko prócz tyroksyny...

Zauważyłam, że zawsze zapomnę 1 rzeczy. Dziś zapomniałam od mamy indyka na gotowanie dla Homera...
Żurek spada mi z wagi. Już się martwię. Dziś było 981... Kurde no. A już było dobrze ponad 1050... A teraz sukcesywnie znowu w dół. Już tak miał i potem szedł do góry. Zachowuje się tak, jak zawsze, je, chodzi, bryka, denerwuje się na Mietka, kwika, wciąga suszki, bobczy (choć boby nieustannie mysie, ale nie piszczy robiąc je), brzuszek mięciutki, nie ma bolesności, nie ciamka, więc ząbki ok. Nie ma się do czego doczepić. Jeśli spadnie poniżej 950 pojedziemy na krew...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 14 lut 2017, 22:36
autor: porcella
A jak on z pęcherzem? Żurek znaczy? Tak pytam, bo u Marcela z chorym pęcherzem bol przy bobczeniu jest najwyraźniejszym objawem.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 15 lut 2017, 7:24
autor: Pani Strzyga
Żurku, prosimy nie straszyć Asity i ładnie przybierać...
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 15 lut 2017, 8:02
autor: Asita
Porcello, chyba z pęcherzem ok, Żurek nie piszczy przy bobczeniu. Sama nie wiem. Poczekam jeszcze kilka dni, poważę i zobaczymy, co zrobimy... Może to trzustka? Pewnie i tak bez krwi, rtg i może usg się nie obędzie... Dobrze by jednak było, żeby mrozy odeszły i żeby cieplej było - łatwiej jechać z miśkami wtedy.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 15 lut 2017, 9:29
autor: Kropcia
Postrasz Żurka, że zrobisz z niego żurek z kiełbaską

A tak na poważnie to trzymam kciuki żeby skoczył na wadze

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 16 lut 2017, 10:12
autor: dortezka
Kropcia pisze:Postrasz Żurka, że zrobisz z niego żurek z kiełbaską

Asita, już wiesz kogo do domu nie wpuszczać jak coś
Panie Żurosławie, krągłości są w modzie więc proszę nie chudnąć
a jaj Wam powiem, że jakbym/będę miała psa, to też będzie spał obok łóżka.. w łóżku ze mną spać może tylko mój pies.. pluszowy

i ma "złamany" kark, także nie będę ryzykowała z żywym

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 16 lut 2017, 10:41
autor: martuś
Żurek nie ładnie tak chudnąć

Wiosna idzie, zaraz zielsko będzie rosło więc musisz trenować "rozciąganie" brzucha
