No właśnie nie wiem czy to od zahaczenia o coś... W klatce chyba nic takiego nie mają

I to Rubin jest niezdarą, która nawet o hamak się zahacza łapką, nie Zeus

W dodatku najwięcej krwi było w miejscu, w którym jest właśnie pusto, daleko od przejścia między kuwetami, jedynie hamak w pobliżu, ale to raczej nie to... No i dużo było też pod półką, ale to pewnie mu pazurek odpadł, a on poszedł pod półkę i tam siedział, biedaczek : (
No i wydaje mi się, że jakiś pazurek mu się tak jakby ruszał, ale nie wiem czy to ten... I albo jestem już przewrażliwiona albo jeszcze jeden pazurek mu się tak jakby rusza
Ale Octenisept chyba pomógł, bo Zeuś nie wygląda już jakby go tak bardzo bolało, jak go biorę, to się rozkłada, przed popsikaniem, po odpadnięciu tego nie robił i się tak jakby kulił.

Ale paluszek już wygląda lepiej, kurczę, jutro sobota, więc do weta przejdę się z nim dopiero w poniedziałek i podpytam o ten jakby ruszający się pauzurek

Może od razu wszystkich trzech wezmę na badania kontrolne.