Dzima pisze:Fajne stado ma Natasza .... tylko ten Filip....sam będzie? Czy nie łatwiej i lepiej go wykastrować, żeby przypadkiem jakiejś "wpadki" znów nie było? I żeby połączyć wszystkie? Przy tylu dziewuchach będzie się męczył

Dzimuś... Nataszka pisze, że czas pokaże jak sie sprawy potoczą

Jeśli zajdzie taka potrzeba to pomyśli o kastracji, już nie moja w tym głowa. Zrobi jak będzie uważała. Przez ten czas jak z nią meilowałam to się przekonałam, że to bardzo fajna dziewczyna i dla swoich zwierząt jest gotowa na spore poświęcenie. Ma duże oparcie wśród rodziców i chłopak też się przekonał do świniaczków. Wcale się nie dziwie

Jak jej napisałam, że ma oddzielić niepewną siostrzyczke od reszty, bo dziewczyny na forum tak radziły to zaraz rozdzieliła górą od klatki

Myślę, że jak się zdecyduje co do kastracji to załatwie jej wizyte u mojego Bożydara, który zna się na takich operacjach. Ewentualnie przetrzymam go u siebie na kilka dni do porządnego wybudzenia i ewentualnych wizyt kontrolnych.
Jolka to z Chantalki też kawał świństwa jest
