Teddy Noora (Viva! Gryzonie) i Kari Black (SPŚM)

[Gorgofone]

Przyszły wyniki badania krwi. Już wiemy, co dolega Sułtance: nic, po prostu siusia na różowo. Ale przecież w międzyczasie były okresy, kiedy przez kilka-kilkanaście dni w diecie nie pojawiały się czerwone składniki, a kilka miesięcy temu przechodziła łagodne zapalenie pęcherza. Nic już nie rozumiem. Tak czy inaczej, jutro wieziemy ją do gabinetu, w środę ciach-ciach jajniki z dojścia bocznego, w czwartek jeszcze jedno USG jamy brzusznej, a w piątek wypis. W sobotę wieziemy Zyziolka do okulisty, może jest poprawa. Sztuczne łzy na tapecie. A Zyziol ważył wczoraj 692 g. Moja kochana tłuścioszka! Sułtanka znowu ją gryzie po uszach, może po operacji to się zmieni. Kocham moje dziewczyny!

[kimera]

Badaliście mocz? Może świnka ma nieszczelne naczynia krwionośne i drobny przesącz krwi do dróg moczowych? U ludzi pomaga wtedy rutinoscorbin albo venorutin.

[Gorgofone]

Było badanie moczu kilka tygodni temu . Pomysły już dawno mi się skończyły. Ale skoro brak przeciwciał we krwi, to chyba nie ma powodu do zmartwienia. Bardziej przejmuję się tym, że będzie kiedyś miała stan zapalny, a ja go nie rozpoznam...

[Gorgofone]

Dobra, operejszyn przeniesione na 19 lipca, wczoraj było kolejne USG. Pogrubiona ściana pęcherza moczowego. Loxicom i Urinovet - Sułtanka znowu będzie wyglądała jakby piła krew wrogów . To niesamowite, że wyniki krwi są w normie, a ultrasonografu już nie. To prosiak zen: jednocześnie jest chora i zdrowa. Wielka tajemnica Wszechświata.
Nowy rekord Zyzi: 699 g! Już by walnęła tę siódemkę z przodu...
Kupiłam wreszcie największe dostępne na rynku podkłady Seni: 170x90 cm. I bardzo się rozczarowałam. Bo to wciąż jest 90x60 cm a dokoła taka jakby izolacja z watoliny, bo inaczej tego nie mogę określić. Materiał, z którego robi się jednorazowe ciuchy szpitalne. W przypadku prosiaków to wyrzucone pieniądze. Odradzam.

[silje]

Bo te podkłady, o których piszesz to rzeczywiście jest nadal 60x90 plus boki z fizeliny, które się podkłada pod materac jeśli się je stosuje w szpitalnym łóżku.
Trzymam za zdrówko obu dziewczyn.

[Gorgofone]

Dobrze, że kupiłam 5 sztuk, a nie więcej :p. Dziękuję w imieniu dziewczyn. Chyba są niedopieszczone, bo strasznie cuy-cuyają z rana i nawet ogórek ich nie uspokaja, jedynie wzięcie na ręce. Zamiast jeść śniadanie, biorę rozwydrzone prosiaki i tulę jak niemowlęta. Nie wiem, czy są rozpieszczone, czy też czegoś im brakuje do szczęścia...

[Gorgofone]

Zyziolowi waga poszła w dół, do 660 g. Ma też focha na Ziętka. Chyba dziś przystąpię do karmienia strzykawką. A może zrobiłabym jej test na pasożyty?
Sułtanka nie wysiaduje już bez przerwy pod zadaszeniami. Łatwiej ją też złapać. Przeszła psychicznie długą drogę od przerażonego prosiaczka do przylepy, jestem z niej dumna. Wczoraj skończyłyśmy kolejny rzut antybiotyku, wciąż mamy Urinovet. Muszę podpatrzyć, w jakim kolorze są siuśki.
Jeszcze jedna sprawa z Zyzią. Wróciliśmy do wybiegu w kuchni, a ponieważ dziewczyny przez jakiś czas były odgradzane od reszty mieszkania, to wiedzą, że się z niej nie wychodzi. A przynajmniej Sułtanka wie . Zyzia zajmuje się tuptaniem po całym mieszkaniu, lata jak kot z pęcherzem i nawołuje. Absolutnie nie mam pojęcia, o co jej chodzi. A kiedy ją łapię i podnoszę, to wydaje takie 3 mruknięcia, jak wtedy, gdy widzi, że do klatki wlatuje ogórek. Ktoś ma jakiś pomysł?

[Chocolate Monster]

Zyziu, wiem, że w wakacje chcesz jakoś wyglądać w bikini, ale już nie chudnij

[Gorgofone]

W jej wieku już nie wypada pokazywać się w bikini, chyba że w kostiumie plażowym z epoki wiktoriańskiej :p Przekażę jej, że ma tyć

[Gorgofone]

Operacja Sułtanki przełożona na końcówkę miesiąca.
Moi drodzy i kochani - od kilku godzin na wszelakich podkładach (na kolanach, na wybiegu i w klatce) tylko żółte ślady siuśków! Wczoraj ruszyliśmy z kolejną dawką antybiotyków i lekarstwa na nery i pęcherz. Daję też probiotyk. Chyba wreszcie są zadowalające rezultaty! Nie mniej różowy mocz, tylko żółty mocz! Po 3 miesiącach! Nareszcie! Nie mniej mamy wizytę na wtorek. W razie czego po prostu pokażemy żółte siusiu