Re: Twister, kosmate tornado, ma żonę! Rez. [Warszawa]

[Beatrycze]

Siedzą razem, ale on na Gypsy nie zwraca uwagi. Interesują go moje świnki na wybiegu. Gryzie kraty i koniecznie chce się do nich dostać. W sumie mogłabym go puścić do nich, ale przecież Twister ma się integrować z Gypsy

[lubię]

Obawiam się, że najbardziej interesuje go wybieg. Kurczę, może on ma jakiś autyzm...?

[Beatrycze]

Już drugi raz puściłam go do moich. Tak się szarogęsi jak u siebie Poganiał ich trochę, obturkotał, usadowił się na półce i obserwuje. Zdecydowanie woli na dużym wybiegu niż swoją 120-tkę. Po powrocie jeszcze bardziej gryzie kraty .

[porcella]

Obawiam się, że najbardziej interesuje go wybieg. Kurczę, może on ma jakiś autyzm...?

Może ona mu się po prostu nie podoba - i co im zrobisz? Albo on jej?

[lubię]

Jak już to ona jemu, ale żeby tak w ogóle nic nie spróbować? Odniosłam wrażenie, że świńscy faceci, mimo skomplikowanych zachowań, podejście mają proste - pasztet nie pasztet, w sensie użytkowym sprawna...

[porcella]

też tak myślałam, aż do chwili, gdy Iker chciał zapoznać Turbulencję, ona się wzbraniała, więc on jej przegryzł policzek na wylot... Mam nadzieję, że Twister i Gypsy poprzestaną na obojętności. Raczej.

[twojawiernafanka]

Twister lubi zainteresowanie ze strony człowieka. Przepada za drapaniem pod brodą. Natomiast kiedy postawiłam go do wspólnej fotki z moimi chłopakami (kilka postów wyżej) - nie wykazał ŻADNEGO zainteresowania.

[Shar94]

Witajcie (to mój pierwszy post).
Znalazłam stowarzyszenie przypadkiem, poczytałam historie świnek (w tym Gypsy i Twistera). Są w miarę blisko mnie (Dąbrowa Górnicza). Pisałam w ich sprawie na główny mail ze strony Stowarzyszenia. Jak im idzie dogadywanie się? Byłabym chętna na obydwa, z tym, że na razie zbieram informacje o prosiakach, zastanawiam się nad klatką (prawdopodobnie będzie to 54x100) i ogólnie kompletuje dla nich wyprawkę. Niby zakochałam się w skinny, ale wolę pomóc zwierzakowi, który jest w potrzebie. Jednak nie wcześniej niż w połowie września, ponieważ nie chce zostawiać prosiaka samego, gdy wyjadę na 7 dni (akurat pozostali domownicy również wyjeżdżają).

[Beatrycze]

Twister i Gypsy przebywają w ok. Warszawy. Dla nich klatka 100cm to za mała. Oni są dogadani już, tylko Twister potrzebuje przestrzeni. Moje świnki mają wybieg na stałe dołączony do klatki i on uwielbia tam biegać. Zresztą od 7 samiczek to się może zakręcić w głowie Trudno mi ich zaklepywać do połowy września bez wizyty przedadopcyjnej.
Shar94, a jak rozwiążesz sprawę innych wyjazdów ? Przecież świnki żyją kilka lat, więc wyjazdów przed Tobą sporo.

[Shar94]

Rozumiem. Czyli muszę kupić 120x60? Niestety u mnie takiego wybiegu nie da rady zamontować, ale będą chodzić codziennie po mieszkanku, planuje kupić metalowy kojec właśnie na tę okazję. Plus na wyjścia do ogródka do chłopaka, o ile będzie wystarczająco ciepło.
Z miejscowością to mój błąd, sądziłam, że jest dalej w Bielsku-Białej.
Co do wyjazdów to niby mogłabym dać świnki pod opiekę rodzicom chłopaka, ale to potrwa zanim przyjdzie wszystko. Normalnie u mnie w domu jest mama i wyjeżdżamy na zmianę, teraz ma sanatorium. Gdyby były już oczywiście miałyby odpowiednią opiekę.
Nie mam pracy wyjazdowej czy czegoś takiego. Teraz chodzi o wyjazd kilkudniowy do rodziny, który w razie problemu mogłabym skrócić, nie jechać itd.