Strona 7 z 35

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:01
autor: sanedie
My mamy ten plus że nasz nowy jest niezwykle tani.. najwięcej zapłaciliśmy ok 70.. z strongholdem 3xzeskrobinami i probiotykiem..
Może poszukaj kogoś innego? :/

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:08
autor: maleńka
Ale jak on jest to czasem zdarza mi się nawet nic nie płacić. Kala mi do tej pory nie chorowała, miała tylko raz rankę na brodzie ( właściwie to ja nie wiem co ona tam wtedy zrobiła, młoda i głupia była :szczerbaty: ) ale z Ines jeździłam bardzo często, bo ona miała problemy z przełykaniem. Moja teściowa miała hodowlę kotów, potem yorków, teraz mamy devon rexa i leczenie jest kosztowne, a on zawsze był na telefon, często w środku nocy przyjeżdżał w piżamie :szczerbaty: obniżał ceny za leki itd... Teraz jest rzadko w lecznicy bo w okresie letnim jest "w terenie" , konie, krowy i te sprawy. Chyba przedzwonię tam rano i spytam czy jutro będzie...

A gdzie chodzicie teraz do weta ?

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:11
autor: sanedie
U nas jest Reptillio nie wiem czy u Ciebie będzie wątpię, kiedyś był to Marwet ale zmienił się właściciel.. My tak mamy z psim.. ile razy siedzieliśmy w nocy pod kroplówką bo dostała wstrząsu...

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:12
autor: maleńka
Mieszkam niedaleko, więc zawsze do Katowic mogę zajechać. To któryś lekarz z forum ?

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:15
autor: sanedie
Nie, nie ma go tutaj, miałam wstawić opinię i zapomniałam. Szymon Najdora, on często udziela się też u Królików.. Na fejsie jest i profil lecznicy więc może napisz? I on też ma profil ale Ja tam na prywatny nie piszę bo znów mi przypomni że zapomniałam wypisu :lol: Jest świetny angażuje się... jak przekładałam wizytę czy coś to pytał się jak prosiak, nawet głupi zapach był ważny..

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:19
autor: maleńka
Ten nasz to jest wujek mojej koleżanki z podstawówki. Jak byłam mała to pozwalał mi patrzeć jak leczył zwierzaki jak ktoś przyszedł. Od dziecka chciałam być weterynarzem, a on do dziś utwierdza mnie w przekonaniu, że to jest świetny pomysł. Jest moją największą inspiracją 8-) Chociaż jak ktoś by go zobaczył w nocy, w piżamie, bluzie z dresu i kaloszach to pewnie by tak nie pomyślał :lol:

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 25 sie 2015, 22:26
autor: sanedie
Może ma różne wcielenia? Za dnia... w nocy jakoś to tak szło :lol: Jakbyś chciała coś więcej się dowiedzieć o tym wecie to PW :D

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 26 sie 2015, 11:52
autor: maleńka
sanedie, jakby się okazało że ten wet, którego dziś znalazłam jednak nie będzie taki super, to będę pisać w sprawie tego twojego :)

No właśnie - dzwoniłam dziś do lecznicy czy będzie dziś mój lekarz i dowiedziałam się, że nie, ale innych specjalistów od świnek nie mają. Zadzwoniłam do drugiej lecznicy - kazali mi przyjechać. Zajmowały się nami aż dwie panie, bo Kala nie dała się nawet obmacać :szczerbaty: No ale w końcu udało się ją obejrzeć z każdej strony. Dowiedziałam się, że w pyszczku wszystko ok, uszy i skóra też. Jednak pani była zaniepokojona tym że Kala ma dużo takich kropeczek czarnych na białych włosach i białych na czarnych włosach. Ona ma tak od początku i inni weci mówili, że to rodzaj łupieżu, taka przesuszona skóra po prostu. Ona pierwsza wyczesała to z włosów i sprawdzała, ale powiedziała że to może być właśnie coś takiego. Pobrała zeskrobinę, nic tam nie znalazła... Ale dostaliśmy iwermektynę podskórnie, zalecenie kąpieli w szarym mydle, lub w tym szamponie w którym zawsze ją kapie. I wizytę kontrolną za tydzień, lub wcześniej jakby się pogorszyło. Podczas zeskrobiny była cicho, trochę się rzucała tylko, ale jak Pani doktor próbowała jej dać zastrzyk to piszczała strasznie :cry:

Potem zrobię zdjęcie kartki na której mam wszystko opisane.

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 26 sie 2015, 11:54
autor: Lizaczek
Bidulka :sadness:
Trzymam :fingerscrossed:

Re: Kala ♥ i znowu problemy...

: 26 sie 2015, 12:12
autor: sanedie
Moze nie szare mydlo a nizoral? :/ chociaz nie wiem..