Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Nie, niż przyszedł, a Duża zmieniła ściółkę, to czym sie entuzjazmować, lepiej sie wyłożyć i przespać taką pogodę lejącą...
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Oczywiście najlepiej znowu na leżącoAnn pisze:No tak, po tych upałach trzeba odpocząć


Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Pontus odzyskał formę. Cały dzień dzisiaj zachowywał się jak ten kogut złotopióry. Oberwał od Tolki po pysku chyba z piętnaście razy, ale naprawdę przesadził z tym molestowaniem.
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Pontus przystojniaku
, widać, że jesteś w super formie
.


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Zmęczył się, napiżmaczył, leeeeży....
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
W końcu Pontus to macho całą gębą, a i z Toli niezła kobitka
Dobrali się jak w korcu maku.


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Tola ma katar i furczy nosem. Po umyciu nosa i zadaniu witaminy C wyszła na żer. I wrócić nie chce, je i je i je... To chyba nie jest poważnie chora? Ale jak rano będzie nadal miała taki glut, to jedziemy do doktora. Dawnośmy tam nie byli... psiakrefff 
