Jeejuś! rezerwacja [W-w]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23126
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: porcella »

Czyli jak Elza i dzieci miały grzyba, to znaczy, że i tak się wykręciłam sianem...bo mogły jeszcze mieć i świerzb :lol: a tak się wstydziłam, że w dobrym domu urodzone a grzyba mają.
Lilith - oszukujesz się, a to oszustwo wychodzi najbardziej przy kasie :)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
lubię

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: lubię »

Ja tego świerzba to tak na wszelki wyp, bo w sumie jedyne co o nim świadczy, to sposób drapania :mrgreen: Ale że u Bobo wylazł bardziej wyraźnie, to nie było co się szczypać - wszyscy dostali paramectin. Też się trochę dziwiłam, co prawda na odwrót - dlaczego dopiero teraz tak wyraźnie wylazł, ale faktycznie one wcześniej były leczone na grzyba zastrzykami, to może i świerzba stopowało trochę. Teraz nie dość, że działanie tamtych leków się skończyło, to Juno osłabiona po porodzie - i wylazło wszystko w try miga.
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: Lilith88 »

Oj tam kasa jest, co nie zmienia faktu że jak policzyłam ostatnio ile wydaje na zielone to zrobiłam takie oczy :shock:
:lol:
Ale to nie pieniądze szczęście dają tylko moje mordki zadowolone, wiec mi taki deal odpowiada :love:
Nawet jak się oszukuje to takie słodkie kłamstewko przecież :szczerbaty:

Biedne prośki, za szybkie zdrówko :fingerscrossed:
koni

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: koni »

haha fakt, kasa leci, ja na wyprawkę i pierwsze dwa tygodnie pobytu chłopaków u mnie (weterynarze+leki) straciłam 1000zł. Do tego trzeba jeszcze doliczyć jedzenie, czyli szok :lol: Jak sobie to pomnożę x6, to tylko zwariować...usiąść i płakać....albo sprzedać mieszkanie i zamieszkać w chlewiku. Świnki może by po znajomości miejsce załatwiły.

Jeejuś jest fantastyczny...ale gdybym miała wybrać któregoś z chłopaków...to nie wiem.. :think:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: Lilith88 »

Ja bez weta ponad tysiaka wydałam, jak wymieniłam 120 na dwie + dry bedy i zagrody i domki i polarki.. A najgorsze że ciągle coś dokupuje.. I przestać nie mogę.. To jak jakiś nałóg :glowawmur:

Ja niby wielo kolorowych nie lubię.. Uwielbiam świnki "zdecydowane" w barwie, ale tu się w tym najbardziej kolorowym zakochałam co tylko potwierdza że miłość nie wybiera :lol: I że jak się kocha prosiaki to wszystkie :love: Chociaż poza Jeejusiem to na Zonka też się napatrzeć nie mogę, bo on właśnie taki w stylu mojego stadka :szczerbaty: No i ja mam 3 gładkie świnie i marzę teraz o rozczochrańcach jak moje najmłodsze świniątko, długowłosych się boję ale inne kudłacze chętnie przytulę do serca :love:
Savannah

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: Savannah »

A może udałoby się zrobić parę świeżych foteczek? :photo:
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: natalia.k »

Jak tam maluszki ? Wzdycham do Zonka...:D
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
sempreverde

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: sempreverde »

Co tam u chłopców? Nie uwierzę, że nie ma żadnych chętnych na adopcję tych ślicznych prosiaków :)
Savannah

Re: Niezły Dżinks, ale Zonk i Jeejuś! Turbokulki męskie;)[W-

Post autor: Savannah »

Proszę o zdjęcia, proszę... Tacy śliczni chłopcy, napatrzeć się nie mogę ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”