Prunella [*] Markiza DS [Wawa]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: sosnowa »

Biedulka.
A co z bobkami?
Jak się ta kruszyna kochana ma?
A waga jaka teraz?
Ona będzie miała robione TSH? Przy nadczynnosci to jest miarodajne? Bo mi dr Judyta we wtorek mówiła, że robi się FT4 bo TSH własnie nie jest miarodajne u swinek, ale chodziło o niedoczynnosć, może to jest różnica :think:
Ja ma niedoczynnosć i każą robić i jedno i drugie, ale ja inny gatunek jestem
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: martu.ha »

Prunelka ma się bardzo dobrze, jest kochana przytulaska.
Ostatnio bardzo mi się rozchorowała moja Nelcia, więc nie miałam czasu pisać na forum, właściwie nadal nie mam.
Natomiast Prunelka waży 280g, nerw jest bez zmian, dostała kurację na poprawienie przewodnictwa, ale jej jeszcze nie podjęłam, bo czekałam na wyniki krwi.
W bobach nic ciekawego nie znaleźli, ale chciałam jeszcze zrobić posiew i właściwie to nie wiem, czy drożdżaków szukali, więc chyba trzeba będzie boby powtórzyć.
Tarczycy z krwi jej raczej nie zrobią, bo skąpi. Jutro robimy USG to się Dr Kasia tej mini tarczycy przyjrzy.
Oczko stale nawilżamy, trzeba to będzie robić dopóki się powieki nie naprawią, póki co powieki bez zmian, rogówka matowa, ale tragedii nie ma.
Obstawiam jednak upośledzone wchłanianie z jelit, coś takiego miała Merida Waleczna kiedyś. Myślę, że spróbujemy jej pobudzić układ pokarmowy, nerki wątrobę, trzustkę... sodiazotem. Ale ze wszystkim czekam do jutra, niech ją Dr Kasia obejrzy swoim fachowym okiem.
Z tym tsh to nie wiem jak to jest, tak trochę skrótowo napisałam. Powinnam użyć sformułowania "hormony tarczycy". Tak czy siak nie robimy, bo trzeba by ja wyciskać jak cytrynkę :roll:
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: martu.ha »

Prunelka po badaniu. Czekamy na wyniki krwi oraz powtórzymy boby na candida. Usg nie ujawniło nic, do czego można by się przyczepić. Czyli jako najbardziej prawdopodobna przyczyna urazu pozostaje upadek/ uderzenie. Zastanawiający jest brak przyrostu na masie, mimo jedzenia. Zobaczymy co w krwi wyjdzie.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: pucka69 »

oj, to ona naprawdę mało waży! najmniejsza Hukka waży teraz 350 zdaje się a ona jest z partii z 29.12
Obrazek
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: martu.ha »

We krwi nic nie wyszło, lekka anemia
Podajemy na to żelazo i buraczka, aczkolwiek buraczek nie jest lubiany przez Księżniczkę Prunellę.
Wogóle z warzywami trudno sprostać jej gustom :roll: Najlepszy w rankingu jest bananek, ogórek ujdzie, jeżeli jest obrany ze skórki. Cykorii można jedynie skubnąć, natomiast natka pietruszki i koperek są do deptania a nie do jedzenia. Nawet zasmakował ostatnio seler naciowy, mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma - ale bez liści, sama łodyga. Jabłko, buraczek są be, z marchewki nadaje się tylko środek :glowawmur:
Dokarmiam ją wciąż dwa razy dziennie i podaję różne specyfiki i nie chcę zapeszać, ale ostatnio ruszyła z kopyta z wagą, tzn przekroczyła już 300g i codziennie przybywa jej ok 5g, mam nadzieję, że będzie ok.
Pojawiło się podejrzenie wrzodów na żołądku, dajemy więc też ulgastran i helicid
Z nerwem twarzowym w zasadzie bez zmian, wydaje mi się, że odrobinę jej powróciło czucie nad oczkiem, ale wewnętrzny kącik i pod jest zupełnie drętwy. Niestety rogówka dalej mętna, wygląda słabo. Będę rozmawiać z Dr Oliwką o ewentualnym zaszyciu powiek na czas leczenia.
Na wyniki bobów na razie czekamy, powinny być w tym tyg.
Poza tym Prunelka szuka koleżanki do przytulania i ewentualnie pokazania, że warzywka trzeba jeść. Najlepiej starszej i nie wściekłej :) Na wybiegu kamienieje, na rękach wchodzi mi na głowę :lol: Jest super!
Ostatnio zmieniony 04 lut 2015, 11:36 przez martu.ha, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23182
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: porcella »

:fingerscrossed:
To milo z jej strony, ale chyba jednak 5g, a nie 50 ;)? Tak mysle, że anemia z wrzodami to by sie mogla zgadzać.... Za to żelazo fatalnie dziala na przewód pokarmowy. I bądź tu mądry.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: martu.ha »

:lol: tak, 5 g zaraz poprawię
no żelazo to jeszcze tylko kilka dni, podaję jej razem z jedzeniem
zobaczymy :)
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: Cynthia »

Jak tam Prunelka?
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: martu.ha »

350g
Oko bez zmian, w pt okulista
wkrótce zapoznanie z nową koleżanką :)

Drożdżaków nie wyhodowano
Pru daje Śnieżce buziaki przez kratki, mam nadzieję, że we wspólnej klatce będzie równie słodko. Chyba dziś wieczór już spróbujemy

edit 23.02
Pru czeka jeszcze co najmniej miesiąc leczenia. W oczku wytworzył się stan zapalny, dostaje antybiotyk - floxal. Kontrola za miesiąc. Niestety wciąż bardzo marnie przyrasta na wadze. Siedzi od wczoraj w klatce z nową koleżanką - Śnieżką, ale nie wiem, czy tak zostanie, bo miłości wielkiej nie ma. To znaczy owszem, Pru chciałaby się poprzytulać i wogóle, Śnieżka jest jednak dość oziębła i lubi dziabnąć w ucho. Natomiast jak zabieram Pru z klatki na zakrapianie oka to Śnieżka ją woła. Cóż, zobaczymy co się z tego układu wykluje.
Awatar użytkownika
AQQ
Posty: 154
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:18
Miejscowość: Będzin
Lokalizacja: Będzin
Kontakt:

Re: Prunella Malutka [Wawa] w trakcie leczenia

Post autor: AQQ »

Co by zwiększyć zainteresowanie potencjalnych kochających Domów Stałych zachęcam do zrobienia filmiku z Prunellą w roli głównej.
Wiadomość w tej sprawie wysyłam na PW.
J. [*] [/b][/color][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”