Melduję, że wizyta u weta się odbyła. Prosięta zdrowe. Zostali obmacani, osłuchani, pani doktor zajrzała też w uszy, oczy i paszcze. Spomiędzy zębów zostały wydłubane zapasy żarełka
Teraz chłopcy zakopali się w norkach, nieco obrażeni za zaglądanie w zęby...
Elton i Bernie
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7796
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
no a jak, że tez sumienia nie macie, świnkoM w zęby zaglądać!! Biedactwa
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
Ale swoją drogą dlaczego im tam to żarełko utkwiło?
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
obawiam się, że dlatego, że jedzą jak prosiaki...
pani wet mówi, że to się zdarza, tylko trzeba zaglądać, czy nie siedzi cały czas. że może być ciut większa przerwa między zębami i dlatego.
przy okazji, Folbryk zrobił wrażenie, bo rzucił się na strzykawkę on dostaje witaminę C w insulinówce i uwieeeeelbia. pani doktor mu chciała przepłukać paszczę przed zaglądaniem w zęby i chłopak sam sobie właściwie strzykawę wpakował do pyszczka. dzielny pacjent
pani wet mówi, że to się zdarza, tylko trzeba zaglądać, czy nie siedzi cały czas. że może być ciut większa przerwa między zębami i dlatego.
przy okazji, Folbryk zrobił wrażenie, bo rzucił się na strzykawkę on dostaje witaminę C w insulinówce i uwieeeeelbia. pani doktor mu chciała przepłukać paszczę przed zaglądaniem w zęby i chłopak sam sobie właściwie strzykawę wpakował do pyszczka. dzielny pacjent
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
Dużo pracy teraz, świnkowego czasu starcza na sprzątanie, małe ploteczki i trochę przytulania. Chłopcy tęsknią za sławą i zachwytami... ale kumają, że trzeba poczekać na lepsze czasy i snują nad trawką plany zostania gwiazdami forum
-
- Posty: 447
- Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
- Miejscowość: Puck
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
Zgrabne ryjki mają Twoje świnki. Moje są tak włochate, że trudno to ocenić. Jedynie u Zygzaka, bo gładkowłosy, można zdecydowanie stwierdzić nos jak kartofel. To taka jego uroda i jemu akurat w tym dobrze. A osmolone dziureczki jak u mojego Remisia. Całuję mordki.
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Brus i Folbryk
Wycałowane mordki, nieco zawstydzone, pobiegły się najeść na wszelki wypadek - troszkę nie są pewni, czy zgrabność przystoi świniom
A, i jeszcze mówią, że takie noski (jako równowaga dla szerokiego tyłu) pomagają w osiągnięciu idealnego kształtu... gruszki
A, i jeszcze mówią, że takie noski (jako równowaga dla szerokiego tyłu) pomagają w osiągnięciu idealnego kształtu... gruszki