Ha! Pozdrawiamy piękne miasto Grudziądz!
My tu sobie, na naszej "wichurze", grzecznie z Donką zimujemy, czekając na odwilż i dostawę wiosennej trawki.
Patrząc za okno - długo sobie poczekamy.
Póki co, mamy ciepełko i ziółka. I szafa gra
Donka, Doncia, Donieczka, Donatella
Dinozaurek
Coś, co wyglądało na szczątkową rozetkę, okazało się kilkucentymetrowym "grzebykiem" i Doncia wygląda czasem jak malutki dinozaur
Nieeeee-e!
Co najwyżej 1130 - wczoraj ważyłam.
Wygląda na więcej, bo jej się tak futerko błyszczy (i tej wersji będę bronić jak niepodległości - co najmniej)