Życie we Wrocławiu + SPOTKANIA ŚWINKOWE

[odeta89]

TŻ dostał mieszkanie na
Jest tam niedaleko szpital Gromskiego (po drugiej stronie ulicy). Ktoś słyszał jakieś opinie?

[lubię]

Ja go nie lubię, moja teściowa nie lubiła i kolega też nie lubi (a trochę czasu tam spędził lecząc boreliozę). Ale my jesteśmy zwykli pacjenci, jak się tam pracuje pojęcia nie mam.
Zamieszkasz między Pastuszkiem a mną

[dortezka]

o szpitalu nic nie wiem, za to miejscówe macie całkiem fajną.. Niska zabudowa, parki niedaleko.. na upartego nawet basen (na terenie wojskowym).. no i niedaleko wały.. jak mieszkałam na nadodrzu to było moje ulubione miejsce na spacery

[Zawilek]

Mieszkam na Krzykach już trochę czasu, moi znajomi jeszcze długo dłużej i żadnych nieprzyjemności nikt nigdy nie miał...
Wg mnie ta dzielnica jest super, ponieważ centrum jest niedaleko ( mieszkam przy rondzie ), a sporo miejsc nieco bardziej cichych i zielonych pod dostatkiem a czy drogo? Wg mnie nie! Patrząc na ceny to chyba tylko obrzeża są tańsze oferując podobny standard. Przeprowadzałem się już 4 razy i 4 razy lądowałem na Krzykach. Teraz szukam z dziewczyną kawalerki i zapewne też bd to krzyki co do szpitala to masz 144 prosto na szpital wojewódzki tj Kamińskiego, Szpital polecam, pracuje tam moja ciocia i jest dosyć spoko dodatkowe zalety to SkyTower (punkt widokowy, Piotr i Paweł, może i drogo, ale wszystko świeże i na prawdę dobre, moja Ola tam pracuję, więc ręcze głową ) do Carrefoura rzut beretem! Biedronki co kawałem i do Lidla też blisko. Wracając do bezpieczeństwa to wg mnie na każdej dzielnicy znajdziesz budynek/kamienice/bramę, która bd jej czarną owcą, jeżeli wybierasz najbliższą okolice, która jest zadbana, widać, że ktoś o nią dba itd to jeżeli sam się człowiek nie prosi o lanie to go nie dostanie. Wracałem kilka razy trochę wstawiony o 4-5 nad ranem i nigdy nikt się nawet do mnie nie przyczepił. Czasy się trochę zmieniły wg mnie. No chyba, że mówicie o Księżu Wielkim i Małym jako o Krzykach, ja tego tak nie traktuje... Tam mam znajomych i mówią, że bywa nieciekawie, ale to zawsze mam wrażenie, że tylko takie gadanie, bo nikomu nic się nie stało.

[odeta89]

Byłam, zobaczyłam i się serio zakochałam
Mieszkanie mamy super, spore pokoje - fakt, że puste w większości pomieszczenia ale jednak poniekąd NASZE. Okolica też mi się podoba, cisza i spokój, ładnie sporo zieleni. Byłam tam już dwa weekendy.
Strasznie podoba mi się możliwość płacenia wszędzie zbliżeniowo, nawet w komunikacji miejskiej. Poza tym mamy 15 min spacerkiem do CH Korona, w drugą stronę Marino. Jestem wniebowzięta, że jadę do jednej galerii a tam mam wszystkie sklepy na miejscu! No i jest Ikea fakt, że kawałek do niej mamy.
Wczoraj osiągnęłam pierwszy poważny sukces: wsiadłam w samochód i dojechałam z nawigacją do Dworca Głównego Ależ piękny! Poza parkingiem podziemnym (mimo, że 30 min za darmo przyprawiło mnie o szok) jest przerażający - spory, pusty, ciemny, czysty - no wyobraźnia mi ruszyła, że właśnie w takich są gwałty.

Ogółem: nie mogę się doczekać za dwa tygodnie weekendu. znowu jadę do mojego domku!

[pastuszek]

Nieźle Cię wzięło

Jestem ciekawa Twojej reakcji na Bielany skoro tyle radości daje Ci Korona
Jakbyś kiedyś jechała samochodem i szukała towarzystwa do buszowania po Ikei to wiesz...Weź mnie

[odeta89]

byłam też na Bielanach! ale tam to już w ogóle moloch zakupowy! jakoś Korona czy Magnolia wydają mi się bardziej spójne.

Jakbyś kiedyś jechała samochodem i szukała towarzystwa do buszowania po Ikei to wiesz...Weź mnie

będę pamiętać

[Cynthia]

Ogółem: nie mogę się doczekać za dwa tygodnie weekendu. znowu jadę do mojego domku!

Wiem gdzie się wproszę na zoobotanikę na nocleg

[lubię]

Poza parkingiem podziemnym (mimo, że 30 min za darmo przyprawiło mnie o szok) jest przerażający - spory, pusty, ciemny, czysty - no wyobraźnia mi ruszyła, że właśnie w takich są gwałty.

To samo przyszło mi do głowy, ale dlatego, że akurat lało i oczywiście wszędzie kapało z takim charakterystycznym dla tanich thrillerów odgłosem Parking nowej Ikei też ma niezły klimat, szczególnie tuż przed zamknięciem
A tak serio, to fajnie, że Ci się tu podoba, ciężko by było sprowadzać się do miejsca, które odstrasza. W wolnej chwili przy pogodzie wybierzcie się nad Widawę - też jest blisko, a to już są naprawdę fajne tereny do połażenia (i kupa czystego zielska dla świń ). No i do Renomy oraz innych zacnych przodków dzisiejszych galerii z żelbetu i szkła (rzecz bardzo charakterystyczna dla Wrocławia i nie wiem czemu traktowana po macoszemu w przewodnikach).
A jak lubisz kuchnię orientalną, to polecam sklepik przy Muzułmańskim Centrum Kultury na Kasprowicza (też odległość spacerku) - można kupić różne dziwne przyprawy, kawy i herbaty (chyba z Libanu, ale głowy nie dam), chałwy i inne pomysły.

[dortezka]

jak na spacerek to na wały! masz niedaleko.. jak mieszkałam na Nadodrzu to non stop tam łaziłam.. od Eleclerca do grunwaldzkiego..

W Magnolii są pyszne lody jogurtowe

Jakbyś kiedyś jechała samochodem i szukała towarzystwa do buszowania po Ikei to wiesz...Weź mnie

ja też chcę, ja też!