No i wiadomo jak to się skończyło.
Majka:
No i porwali nas. Myślałam, że ufoki nam na razie odpuszczą, ale nie. Robili mi straszne rzeczy. Golili mi kuper, cięli pazury, i grzebali w zębach, oczach i uszach. Okazało się, że w uszach miałam niewyczerpalne złoża czarnego złota. Wsadzali mi w dziobek takie metalowe cosie, jedne w pionie, drugie w poziomie. Chcieli chyba ze mnie zrobić Predatora jakiegoś. Broniłam się bohatersko ale jedynie moczem, bo od zębów mi Klawiszka robiła uniki.
Blanka:
Porwali nas, ale tylko we dwójkę. Trzeci Klawisz też bardzo chciał jechać ale mu nie pozwolili. A propos, gdzie się podziała ta chudokupra Ex-Szefowa? Jakoś jej ostatnio nie widać.
W każdym razie. Wydało się. Ufoki dowiedziały się, że koronę najspaślejszego świniaka to ja zdobyłam tak nie do końca na legalu. Po prostu napompowałam się od środka. I teraz będą mi za karę zabierać jajka, jajka-z-wody i racicę. Buniak z Majką wspominały, że przy każdej takiej kradzieży kawałków ciała ma się niezłe tripy i wizje, zobaczymy czy nie kłamały.
Do tego oddałam krew ale tak niehonorowo, bo dopiero z drugiej nogi. Chciałam uzyskać patriotyczny kolor futra po prostu.
w pon operejszyn o ile we krwi nic nie wyjdzie, ale chyba nie wyjdzie.
ja to wożę jaki widać - duna 60tka w torbie z Ikei, duna owinięta prześcieradłem nieprzemakalnym i kocem.