Strona 591 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 21:19
autor: Anulka1602
Joanna napewno Blaniak tak cię obdarował na szczęście :laugh:
Moje dziewczyny to jednak chytre świnie bo nigdy przy obcinaniu nie zostawiły mi nawet pół bobka :nono: :rotfl:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 21:34
autor: boe22
To już od świni zależy...przy różnych 'operacjach wojskowych': 1 sikał więcej niż ważył, 1 dosłownie strzelał w przeciwnika bobami, 1 pierdział jak po grochu seriami....kwestia gustu :lol:
Nie ma co się stresować....takie zmodyfikowane skunksy...każdy odstrasza, czym może :lol:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 22:07
autor: Anulka1602
To taki świński rodzaj obrony koniecznej :laugh: a potem jest-smerfuj się kto może bo gargamel nadchodzi :laugh:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 22:25
autor: Pulpecja
boe22 pisze:To już od świni zależy...przy różnych 'operacjach wojskowych': 1 sikał więcej niż ważył, 1 dosłownie strzelał w przeciwnika bobami, 1 pierdział jak po grochu seriami....kwestia gustu :lol:
Nie ma co się stresować....takie zmodyfikowane skunksy...każdy odstrasza, czym może :lol:
:rotfl:
boe, litości, ja chora jestem,śmiać się nie mogę, bo to zaraz wywołuje atak kaszlu

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 23:09
autor: joanna ch
Ale nie wiedziałam że taka ilość bobów jest w ogóle fizycznie możliwa :102:

Majce zapuściłam pazury że strach i wstyd :? ... jutro wetka będzie musiała sobie z nimi poradzić. Ja nie daję rady. Ona ma czarne pazury, które nie wiadomo gdzie mają nerwy i skręcają się bardzo mocno. Mój obcinacz tego dobrze nie łapie. Pacjentka i jej długie futro nie pomaga. Zostałam użarta ostrzegawczo. :roll:
Blankę natomiast do krwi przycięłam mimo że białe ma argh.

Martwię się co tam jutrzejsza wizyta wykaże. Pewnie się okaże że jakieś mega cysty u Blanki bo to niemożebne żeby świnia taka gruba była.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 23:17
autor: boe22
Nie ma co panikować na zapas- trzeba najpierw obniuchać sprawę.
Że gruba...cóż, widywało się większe spychacze w życiu :szczerbaty:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 06 lut 2018, 23:29
autor: porcella
No jak niemożebne, jak 45 bobów na raz robi? Może te dwie rzeczy mają jednak jakiś związek ze sobą? ;)

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 07 lut 2018, 9:38
autor: joanna ch
Oby tylko spaślak był. Za godzinę jedziemy. le ten brzuch jej jest aż napięty, tłuszcz się w skórze nie mieści.
Wiadomo, przy Buniaku wszyscy się dobrze odżywili płatkami, kaszkami kukurydzianymi, maziami pobudzającymi apetyt itp itd. No ale jednak Majka chudsza jest.

Zauważyłam że świnie nie tyją jednakowo. Buniak kiedyś i Blaniak teraz ma coś co można nazwać otyłością brzuszną, a Majka bardziej bioderkową. Jej tłuszczyk był zawsze bardziej z tyłu. Świniak bardziej gruszkowy w porównaniu z ziemniakiem Blanką.

Teraz jak świnie dowieźć żeby nie zamarzły po drodze albo się nie udusiły :roll:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 07 lut 2018, 10:43
autor: sosnowa
Trzymam bardzo mocno.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]

: 07 lut 2018, 11:55
autor: Candi9
Mogę sprzedać pomysł na transport świniaków w warunkach zimowych.
Torba turystyczna zamykana na suwak, najlepiej pikowana, w środku wyścielona bardzo dużą szczelną reklamówką foliową. W reklamówce pudełko kartonowe, np. po papierze A4 (po wstawieniu pudełka do reklamówki brzegi reklamówki trzeba zawinąć pod spód, żeby nie sięgały wyżej niż boki kartonu - reklamówka jest tylko po to, żeby świniak nie przesikał kartonu na wylot i nie zamoczył dna torby). Na dnie kartonu kilkucentymetrowa warstwa wiórków dla przytulności, a na wiórkach świnie :P Torbę zasuwamy i jedziemy do weta. W torbie jest wystarczająca ilość powietrza, żeby zwierzak spokojnie wytrzymał np. pół godziny, kiedy jest na zewnątrz, a w autobusie/tramwaju można suwak trochę rozsunąć i jest OK. Sprawdzone wielokrotnie, w tym także dzisiaj rano, bo mi akurat świntucha zachorowała i taką wycieczkę trzeba było uskutecznić :(