Wiem, że trochę offtop, ale chciałabym skończyć temat.
Tutaj dzielny, (nie taki) mały pacjent
Operacja się udała! Karol był wybitnie obrażony, co też świadczy o sukcesie Przynajmniej u weterynarza mógł się skryć w swojej norce, dzielnie mu służyła w transporterze, dlatego też dziękuję za nią w imieniu swoim i Karola! Wszystko wskazuje na to, że w spokoju doczeka swoich siódmych urodzin.
Moim zdaniem wszystkie norki trudno doczyścić z sierści Hukki i Lumi. Zawsze je po prostu odkurzam, ale nie bawię się w wyskubywanie, bo bym zwariowała. Ostatnio piorę wszystkie świniowe prania w worku na pranie, a potem odkurzam pralkę i tak. Bo te trudno czyszczalne norki od Pucki są jednak niezwykle ukochane. Wszystkie. Każda.
Do osób które kupiły/dostały nasze norki -
czy macie jakieś uwagi do nich? za duże? za małe? za płytkie? za głębokie? czy fiszbina się trzyma? czy nic się nie rozpadło? ogólnie - jakieś uwagi?
Norka z tego zdjęcia http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... &start=420 przyjechała do mnie na hotelik razem z Kaktusem od Enzy. wylazł z niej fiszbin (końcówka) i jakby się rozdzielił na trzy osobne sztywne żyłki. Naprawiłam, ale to może nawet być niebezpieczne.
Wszystkie inne ok.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com