Strona 580 z 743
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 12:30
autor: dortezka
tyle mnie ominęło
dobrze, że Homerek już coraz lepiej
chłopcy jak zwykle piękni
a co do marchewki, Ty się przyznaj, że to tak przypomina marchewkę, że byłaś pewna, że to truskawka

nadal są chętni bym coś szyła??

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 12:33
autor: martuś
Pewnie, że będzie dobrze
Tak sobie myślę, że skoro Homer taki wrażliwy na punkcie łapek to może mu buciki kupić? Tylko nie wiadomo czy chciałby w nich chodzić...Ale to super rozwiązanie dla takich psów i plus jest taki, że jak będzie chodzi po "posolonym" chodniku to mu nie podrażni poduszeczek.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 20:50
autor: Asita
Dortezka, no tak ciągle w myślach mówię, że Miecio siedzi na swojej truskawie...ale zaraz sobie przypominam, że to marchewa
Martuś, myślałam o bucikach. Mam jednak wątpliwość, czy Homer dałby radę, bo on ciągle się chwieje i niepewnie stawia łapy. Nie wiem, czy w bucikach nie byłoby jeszcze gorzej...
Pozostaję w nadziei, że śnieg zacznie topnieć i nie będzie już z tym problemu

Ten powód jest kolejnym, który dokładam do długiej listy powodów, dlaczego nie cierpię tego białego g... Jakkolwiek byłoby pięknie i romantycznie, niech śnieg pada sobie w wysokich górach...
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 21:06
autor: paprykarz
Asita, my tu z Małżem czytamy codziennie i pod nieba Cię wychwalamy. I Homerka oczywiście.
Mój Rudolf ma problemy z łapkami i ma buciki. Nie jakieś tam mega profesjonalne, zwykłe takie co się na skaleczoną łapkę daje. Bez tych "pryszczy" antypoślizgowych. Głównie rano i około 22 je zakładamy bo chyba wtedy największy mróz i najbardziej go te łapy bolą.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 21:27
autor: Asita
Paprykarz, a daj linka, gdzie je kupiłaś? Ja to wiecie, wszystkiego spróbuję

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 07 sty 2017, 21:34
autor: paprykarz
Kupowałam dawno temu w jakimś sklepie internetowym. O takie mamy
https://www.google.pl/search?q=but+na+c ... YqjuoGM%3A
Jutro zerknę jaki mamy rozmiar tak dla porównania bo Homerek ma pewnie ciut większe łapki.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 08 sty 2017, 7:39
autor: Asita
Dzięki, już znalazłam sklep. Nie wiem tylko jak mu łapy zmierzyć...że średnica to jak łapa stoi? To na śniegu zmierzę odcisk
Powiem Wam że Homer dużo lepiej się porusza na dworzu niż w domu... Na spacerze ciało jest prawie całkowicie proste, chód jest pewny, czasem przyspiesza, po sikach ma ruchy "zakopać siki", po kupie to wręcz podskakuje. Wchodzi i schodzi po schodach, niepewnie ale robi to. A w domu trochę gorzej: czasem kręci się w kółko (zatrzymujemy go wtedy), łeb jest mocniej skręcony i chód mniej pewny. Ale najważniejsze, że chodzi...nie ma objawów jak przy tym ataku przedsionkowym i mam nadzieję że już mu się to nigdy nie zdarzy...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 08 sty 2017, 7:54
autor: Anula
Może na dworze czuje się pewniej ze względu na otartą przestrzeń, a może po prostu w domu się nudzi a na dworze dostaje powera?

Najważniejsze, że z dnia na dzień jest coraz lepiej, bo przecież jeszcze parę dni temu wszyscy trzymaliśmy kciuki za siuśki i kupki

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 08 sty 2017, 11:02
autor: Siula
Super Homer

Asita będzie dobrze!

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, Homer zdrowieje
: 08 sty 2017, 12:32
autor: Asita
Dzięki jak zwykle za dobre słowa
Wczoraj robiłam zakupy dla miśków i się wkurzałam. Miałam plan, co gdzie kupię i dupa. W hipciu nie ma liści topinamburu a w świstaku nie ma 1kg-mowych sian jurajskich... Postanowiłam iść do świat4łap, ale zobaczyłam że tam nie ma w ogóle jurajskiego (a spodobało mi się) i wszystko jest droższe ok kilkadziesiąt gr niż w świstaku...a kupowałam po 2-3 paczki każdego warzywka i ziółek, więc różnica spora. Więc wróciłam do świstaka, bo chociaż małe jurajskie było, ale się okazało, że tylko 2 paczki... Poszłam więc znowu do hipcia, żeby chociaż węgrowskie dostać...ech...chyba ponad godzinę robiłam im te zakupy...w rezultacie zamówiłam i w świstaku i w hipciu... I szybko mi tu przysyłać, bo chłopakom suszone warzywka się kończą!!!

...
