Strona 58 z 159

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 15 sie 2016, 21:56
autor: porcella
Może to jednak po prostu starość, ciężka infekcja i stres - czyli trójca, z której łatwo się nie wyjdzie. Serducho warto zbadac na pewno, ale weź pod uwagę, że każda wizyta to nowy stres. Dokarmiaj go ile się da ... i :fingerscrossed: :idontknow:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 9:46
autor: sosnowa
Bardzo mocno trzymam za Was. Zajączek faktycznie bardzo ostatnio się stresował. Dużo dokarmiania to dobry pomysł na pewno.

On może też potrzebować po prostu spokoju i poczucia bezpieczeństwa, posiedź z nim w objęciach na przykład. U nas Grawę tak kiedyś tż wyleczył z kataru jak była malutka a na dworze mróz siarczysty, nie chcieliśmy lecieć z nią do weta. Teżet siedział z nią w rękawie pół dnia, potem miał tam tonę bobów, a Grawa była zdrowa :lol: Teraz też duo jej czasu poświęcam i to jej pomaga.

Ziół do Ziętka nie można nadużywać, chyba dziś siądę i popatrzę, czy dużo składników się powtarza. Wydaje mi się, że immunoglukan i immuno herb można podawać w ciągu jednego dnia, bo to jednak co innego, tu wit c i ten glukocośtam, a tam jeżówka i spółka, ale oczywiście nie jednocześnie, jedno rano, drugie wieczorem na przykład. Co do innych ziętków, to sama mam ten problem i dlatego chyba zaraz rozkminię składy

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 10:18
autor: diefenbaker
Muszę spróbować zmienić karmę ratunkową chyba...Nic dziś praktycznie nie spałam, dopiero nad ranem poszłam sprawdzić czy żyje, jak wystawił łepek z kartonu na moje hałasowanie to ciut ulżyło. Ale wciąż nie je nic :sadness: Po karmie ratunkowej stoi osowiały, nie rusza się jakby go brzuch bolał czy co, trzęsie się czasem jak się go głaszcze..jest źle bardzo nawet...a TZet sie wkurza jeszcze na mnie, że pakuję w niego dalej chemię - probiotyk i imunoglukan (wczoraj już nie) i że mu tym bardziej szkodzę... ja już nie wiem co robić... :sadness: usg to dopiero w piatek bo wszyscy na urlopie... W kazdym razie na kroplówke jedziemy na 15. Ale jak nie wiadomo co to ile tak można...nie poddam się, ale tracę siły...
Sosnowa trzymamy go na zmianę jak tylko możemy... Zostawiłam go w klatce żeby miał trochę spokoju i Pufa mu spod pyszczka nie wyjadała co mu położyłam...

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 13:13
autor: dominika45
jejku jakie to trudne... :pocieszacz: Trzymaj się.. i daj znać jak będzie.. nadal trzymamy :fingerscrossed:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 17:21
autor: martuś
Trzymam kciuki :fingerscrossed: Najgorzej jak lekarze na urlopach i nie ma do kogo iść :? A zwierzę zawsze choruje w tym czasie :glowawmur:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 17:28
autor: Pati od Mili
ech, dokładnie, zawsze kiedy trzeba to lekarzy nie ma :angry: My też to ciągle przerabiamy, albo Mili jest taka złośliwa i ciągle wymyśla nowe atrakcje w weekendy i urlopy naszych lekarzy :think:
Zając trzymaj się, bo jak nie to na pasztet zostaniesz przerobiony :twisted: A tak na serio...trzymam z całych sił za Zajączka :fingerscrossed:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 18:31
autor: diefenbaker
Jak przyszłam do domu i wyjęłam go z klatki to zupełnie inna świnka, zaczął chodzić po całym mieszkaniu, szukał czy mam coś dobrego, interesował się, ale jak brał do pyszczka to zaraz puszczał jakby nie mógł gryźć... i jeszcze jedno, chodził jak lekko podchmielony... :roll: a jak zobaczyła dwie kule zlepionych bobków to oczy mi mało z orbit nie wylazły, do tej pory zostawiał kilka małych mysich bobeczków... tylko, że niestety częściowo z biegunką i śluzem...oddaliśmy do badania. Puffy też zresztą. Dokładnie przebadany, ząbki mu dr. Ola wyrównała, dostał kroplówkę steryd, przeciwbólowy i glukozę... prawdopodobnie przez nią tak chodził była na poziomie 33 :shock: Mamy częściej dokarmiać, co 3 godziny 20 ml, najgorzej w nocy no i w czasie pracy. Kiepsko mi to idzie, bo on wypluwa dużo... ale przed chwilą się aż popłakałam jak zjadł pół plasterka ogórka :jupi: Niestety dalej nie wiemy co się dzieje, że tak jest i najwcześniej się zapisałam na wieczór czwartek na usg i to kawał, bo w ogonku... ale mamy nadzieję.

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 18:37
autor: dominika45
Nadal trzymamy :fingerscrossed: Jedz Zajączku i zdrowiej!!! :buzki:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 19:43
autor: Destiny
diefenbaker pisze:co 3 godziny 20 ml
aż tak dużo? Pytam, bo dokarmiam moją Julcię, ale ja jej daję 5 ml co 2 godziny. Różnica jest więc spora... :think:

Zajączku wracaj do zdrowia :fingerscrossed:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 16 sie 2016, 19:59
autor: martuś
A nie wygodniej np. co godzinę po 5-10ml? Nie wiem czy świnka na raz zje aż tyle :think:
Najlepiej żeby sam zaczął jeść bo wiadomo, że zaraz znowu będą problemy z zębami.
Dziwna ta niska glukoza :think: Czy do karmy też masz dodawać? A coś słodkiego chce jeść typu banan, burak, jabłko? Miał robione wyniki trzustkowe? Może coś z trzustką się dzieje i dlatego taki markotny i nie chce jeść :think: