Strona 569 z 743

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 12:19
autor: Dropsio
Cały czas trzymamy kciuki... Oby stanął na nogi :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 14:17
autor: paprykarz
Boże Narodzenie, więc każdy się raduje,
Mikołaj prezenty do wora ładuje,
Wszyscy przy stole już od dawna siedzą
I dwanaście potraw ze smakiem jedzą,
W tym dniu cudownym życzę Wam miłości,
Ciepła, uśmiechu i wiele radości,
Przed domem dużego, pięknego bałwana,
Nowego Roku z kieliszkiem szampana,
A pod choinką prezentów noc
I udanej imprezy w Sylwestrową noc!

Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 15:03
autor: Asita
Tofecki dzikus, dał se założyć rogi z dzwonkami :lol: Nic nie mówię, ale widzę siusiaka Tofeckiego... :nie_powiem:

Moje postanowienie o neutralnej postawie oczyściło mi umysł i w końcu się wyspałam. Rano czułam się dobrze. Homer bez zmian. Wystawiamy go na dwór, ale nadal brak reakcji. Coraz lepszy apetyt, ale boję się mu dawać za dużo, co by nie zwymiotował i co by się kupa za duża nie zrobiła, jeśli nie będzie zamierzał jej zrobić.
Podjęłam decyzję. Postanowiłam przekroczyć wyznaczoną granicę. Zadzwoniłam dziś do szpitala w Gdańsku i umówiłam Homera na rezonans. Porozmawiałam przez tel z wetką. Powiedziała, że jeśli to jest to (znaczy zespół przedsionkowy), to u nich zdarzało się że psy w takim wieku wstawały dopiero po 2 tygodniach. Jako że musi mieć zrobioną krew przed rezonansem, umówiłam się, żeby nie jeździć z nim w tę i nazad (oprócz tego, że zostały mi jeszcze tylko 3 dni urlopu...muszę trzymać na "w") to zostawię go we wtorek o 15 i odbiorę następnego dnia po pracy. Będzie mnie to kosztować masę kasy. Ale postanowiłam: zrobię wszystko. Pies ma żyć. On jest żywy, ma wielkie oczy, nie wygląda na chętnego do przedostania się na tamten świat. Ruszam oszczędności, które miały być na wakacje albo czarną godzinę. Oto nadeszła czarna godzina.
Nadal pozostaję w neutralnej postawie.

Wesołych Świat dla wszystkich :) :)

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 16:05
autor: Miłasia
Powodzenia w Twoich zamierzeniach :fingerscrossed: , masz wielkie serce, oby się udało :pray: .
Spokojnych Świąt :choinka:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 17:02
autor: martuś
Wesołych Świąt!

Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 20:13
autor: Siula
Asita, dużo sił i wytrwałości!!!
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 24 gru 2016, 21:53
autor: dominika45
duzo sil do walki!Podziwiam Cie! jestes super!spokojnych i dobryh swiat!

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 25 gru 2016, 1:32
autor: Cooyo
Cudownych świąt i zdrowia dla wszystkich! :buzki:
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 25 gru 2016, 21:16
autor: balbinkowo
Wesołych Świąt!!!
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio, z Homerem źle

: 26 gru 2016, 15:10
autor: Asita
Dziękujemy za życzenia :)

Homer się podniósł! Dziś rano dawałam mu indyka i oddaliłam nieco rękę, wstał! Niestety chcąc zrobić krok od razu się obalił. Ale powoli do przodu. Potem dawałam mu wodę i sam wstał do miski. Znaczy, że instynkty zaczynają działać. Wiadomo, że pies je i pije na stojąco, a do wczoraj jadł na leżąco z podniesioną głową, ale do picia czasem nawet się nie podnosił. Z mamą ciągle go wynosimy z nadzieją na zrobienie siku, ale nadal nic. Ciągle go cewnikuję. Nie wiem, co z kupą. Je, niewiele mu daję właśnie z obawy przed niezrobieniem kupy. Ale wygłodzony nie powinien być. Najwyżej jutro w szpitalu poproszę, żeby "wyciągnęli" kupę. Bo nie sądzę, żeby do jutra sam zrobił. Powolutku idziemy do przodu. To jest okropne, że posypał się zaledwie w kilka godzin a dochodzi do siebie tak strasznie powoli...Choć na pewno podłoże tego, co się stało ma bardzo długą historię... Mam nadzieję, że w szpitalu będzie mu dobrze, że nie poczuje, że go opuściłam i że pomogą mi tam. Że wyciągniemy tego psa i że uda nam się być razem przez kilka lat. Jak teraz wiemy, co mu jest (chyba że rezonans pokaże coś zupełnie nowego) to będziemy wiedzieć, do jakich lekarzy jeździć i jak go prowadzić.

Homer kilka dni temu na kroplówce
Obrazek

Teraz to jest zupełnie inny pies. Po prostu pies żywy, a jak sam wstanie to w ogóle :102:

A takie coś na mnie właziło, jak siedziałam na kroplówkach
Obrazek

A tu chłopaki po ważeniu (Żurek w świetnej formie, zajada sianko, waga piękna 1042 - przed jedzeniem)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mietek został porwany i bracki się nim zajął
Obrazek

Pamiętacie, jak kilka msc temu mówiłam, że Miecio ma takie cienkie zaciśnięte usteczka? No więc miałyście rację...Mieciowi zrobił się prawdziwy świnkowy otwarty dzióbek :lol: Niestety nie mam fotki...