Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
-
- Posty: 1562
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Nooo, nie ma się czym martwić. Stan, że każdemu w stadzie coś dolega, jest normalny. Martwić się trzeba, gdy są zdrowe, bo to znaczy, że zaraz coś wyjdzie.
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
3 lata temu przyjechała do nas Otonia 

-
- Posty: 1562
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły

Czy z okazji rocznicy wykonano jakies zdjęcia?
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Ronek pisze:![]()
Czy z okazji rocznicy wykonano jakies zdjęcia?



- zwierzur
- Posty: 3891
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
To już trzy lata?!
Ależ ten czas leci! Najlepszego, Otonko! 


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Siula
- Posty: 4008
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
O rany, też nie mogę uwierzyć, że to już 3 lata. Rozkwitła Otońcia u Was
i niech kwitnie dalej




- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Kochana jest niesamowicie. Szkoda, że ma te problemy z kamieniem, tym bardziej, że po niej to już w ogóle nie widać, że coś nie gra, bo u innych to trochę można poznać po oczach, a u niej, cóż, nie da się. Zwłaszcza jest to problem w czasie wybudzania z narkozy, muszę być przy tym, gdyż jedyna wiem, jak jest, doktory jakoś kiepsko kumają i ona bardzo jest w czasie wybudzania zagubiona, gdy nie ma kontaktu fizycznego z bliską osobą. Ostatnio, przy tym kamieniu, byłam też w czasie podawania wziewki, bo tak panikowała, że się nie dało inaczej. Bez żenady śpiewałam na całe gardło. No kochamy się po prostu i moja obecność jest dla niej ważna. To bardzo porusza.
- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Pandemix, jak to słusznie nazwała porcella.
Mamy praktycznie lockdown, gdyż cała trójka człowieków jest online, jedni uczą się, inni uczą się ucząc innych. Wychodzimy do sklepu, z psem i do mamy (ostatnie z duszą na ramieniu, ale trzeba). W najbliższej rodzinie zaliczyliśmy ostatnio kwarantannę. Moja mama latem omyłkowo zdiagnozowana na koronę już poznała szpital na Wołoskiej, i ciekawości na drugą wizytę w niej nie stwierdzam. Brak samochodu oznacza, że odczuwamy żywiołową niechęć do wyjazdów do MV komunikacją miejską.
Świnie chyba w niezłym stanie, choć podo Apy znowu w natarciu. Stosujemy tym razem przepis pelci, czyli manusan, plus metodę porcelli, czyli aloes. Zobaczymy, co nam wyjdzie.
Ale za oknem właśnie całkowicie się wybarwiła przecudowna wielka brzoza, a za nią stoi nie mniej piękny wielki dąb. Czyli jest dobrze.
Mamy praktycznie lockdown, gdyż cała trójka człowieków jest online, jedni uczą się, inni uczą się ucząc innych. Wychodzimy do sklepu, z psem i do mamy (ostatnie z duszą na ramieniu, ale trzeba). W najbliższej rodzinie zaliczyliśmy ostatnio kwarantannę. Moja mama latem omyłkowo zdiagnozowana na koronę już poznała szpital na Wołoskiej, i ciekawości na drugą wizytę w niej nie stwierdzam. Brak samochodu oznacza, że odczuwamy żywiołową niechęć do wyjazdów do MV komunikacją miejską.
Świnie chyba w niezłym stanie, choć podo Apy znowu w natarciu. Stosujemy tym razem przepis pelci, czyli manusan, plus metodę porcelli, czyli aloes. Zobaczymy, co nam wyjdzie.
Ale za oknem właśnie całkowicie się wybarwiła przecudowna wielka brzoza, a za nią stoi nie mniej piękny wielki dąb. Czyli jest dobrze.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Nie bójcie się komunikacji. Niemieckie i brytyjskie badania wykazały, że w komunikacji dochodzi do bardzo niewielkiej części zakażeń. https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 66134.html
Aczkolwiek nie namawiam, ale jak mus, to mus i wole autobus niż taksówkę, której przecież nikt nie dezynfekuje.
W ogole, to trzymajcie się zdalnie i mocno
Aczkolwiek nie namawiam, ale jak mus, to mus i wole autobus niż taksówkę, której przecież nikt nie dezynfekuje.
W ogole, to trzymajcie się zdalnie i mocno
