A u mnie cd. problemów... mam nadzieję już nie tragedii. Tym razem proszę o kciuki za Olalę, Moja Laleczka we wtorek będzie miała zabieg, Razem z dr Kasią zdecydowałyśmy, że największa zmianę Olalci usuwamy, znaczy dr Kasia usuwa.. To już trzecia operacja tej małej , dzielnej świnki .Miałam jej nie ciąć już, ale.. nie mogę pozwolić, żeby malutką ograniczało coś takiego...24 ,01 2017 r miała pierwszą operację, Przyszło badanie histo i... szok tłuszczakomięsak- nowotwór złośliwy

Dr Kasia sama nie mogła uwierzyć... Nadzieja, że jednak będzie dobrze.. Niestety zmiany odrosły. 09,08,2017 druga operacja- największa zmiana i cysty. Następne histo- tym razem wysłane do Niemiec aż, żeby sprawdzić- niestety diagnoza ta sama
Malutka zniosła oba zabiegi bardzo dobrze. Oby tym razem też tak było... Pytacie czemu ją męczę zabiegiem jeszcze raz? Sami zobaczcie na zdjęciach. Dodam jeszcze, że szczęście w nieszczęściu nowotwór nie daje przerzutów na narządy wewnętrzne - było 2 razy usg. Mała jest w dobrej kondycji, tylko największa zmiana zaczyna jej przeszkadzać w ruchu
Dziś przyszła paczka z Allegro -owieczki dla Kafelka. Tak mi smutno strasznie, Ona tak kochała te owce nie zdążyła się pocieszyć
