CAVIARNIA

Proszszsz! Po co nabierać strzykawę pińdzisiont razy jak można raz a dobrze

No, to jest argument

ułożyłam do tego reklamę:

[zaleca się czytać poniższy tekst głosem pana z telezakupów Mango]

Dokarmiasz świnię z pojemnym brzuchem? Masz dosyć napełniania strzykawki tysioncpińcetstodziewińset razy? Nie chcesz już słuchać kwików zniecierpliwionej świni czekającej na kolejną porcję? Masz dosyć zapychających się tłoków?
Mamy coś dla ciebie! Z naszą Gigastrzykawą 3000* (poj. 60 minilizów) nie musisz się już o to martwić! Wystarczy napełnić raz a dobrze i cieszyć się szczęściem świni!

Taką strzykawę -gigant kiedyś dołączali do jednej karmy ratunkowej JR Farmu. nawet gdzieś leży u mnie, ale Grawy się tym karmić nie dało a potem zapomniałam, że coś takiego było. Może to i pomysł?
Ja ostatnio robię tak, że nabieram karmy we wszystkie posiadane strzykawki 2ml zielone. tak naprawdę do jest 3ml. Potem tlko podaję, i liczę, ile pustych. Mycia jest od choroby, ale wygodnie się podaje, zwłaszcza niecierpliwym pacjentom.

Strzykawka dla kunia! Gdzie do świni z taką cysterną !

No własnie ja już miałam dość musztardzienia się z tymi małymi strzykaweczkami, szczególnie że mazię mam gruboziarnistą i normalne strzykawki się zapychają bardzo często. A tu tłok szerszy, spokojnie można nabrać i z drobinkami.

Omnionniom, tak wsuwa to że strach. Apetyt na pewno jej dopisuje, oby ta nystatyna coś pomogła z wagą.
sprzed kilku godzin:

Nooo szerszy dzióbek to cenna rzecz, oj tak, ja klnę siarczyście na te 1ml.

plus brak siekacza

Natkowa Jedi .

My mamy taką wielką strzykawkę 100 ml, ale się blokujeta gumka w tłoku i nie da się nią nic podać