Strona 55 z 117
Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 8:38
autor: loriain
Żadne mi z miski nie uciekło, raczej spokojnie to przyjęły

focha zero.
Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 8:39
autor: jolka
Rewelacyjne tereny trawkowe

A ja mam wyrzuty,z e nie mogę po trawę...chora w domu sama ledwo dycham, poza tym na dworzu ciągle pada
Mina po kąpieli świetna

Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 8:44
autor: loriain
Jolu jak się nie da to się nie da. Z głodu nie umrą, ja też nie chodzę jak leje

Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 17:34
autor: katiusha
Piękna pogoda...
Wszystkie wykąp. A takie wygryzanie i zostawianie wiórów mam też u mojego stadła

Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 17:53
autor: loriain
Dzisiaj pogoda juz nas tak nie rozpiescila. Świnie po kąpaniu znowu wyglądają jak filcaki

obserwuje czy któreś mi tam nie kicha
Lune swędzi, rozdrażniona chodzi i goni Pchłe
Poza tym przytargalam im świeżą bazylie, więc się zazeraja. A druga Duża przynosi nam z pracy liście rzodkiewki i inne zielone 'odpady'
Destrukcji maty więcej nie zauważyłam, może dlatego że w willi rolę dywanu pełni teraz ręcznik i nie można się do niej dobrać

Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 19:10
autor: Asita
Foty super. Jaka u Was temperatura?
Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 19:32
autor: loriain
Tak pomiedzy 13 a 15 stopni. Podobno ma byc na weekend 20. Ale to juz mimo wszystko nie to cieplo i jak wiatr zawieje czy slonce zajdzie to lodowato. Niestety tutaj w tym regionie jesien i zima czesto mimo ze sa stosunkowo cieple to przez wysoka wilgotnosc masz wrazenie ze zaraz Ci tylek odmarznie
Nakladlam przed chwila Lunie lekarstwo, zasnela mi na rekach w trakcie, skarzac sie cicho pod nosem

Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 20:38
autor: Asita
No, u nas też zimno. W niedzielę mówię do mamy, żebyśmy zostawiły trochę mleczyków rosnących, to we wtorek nazrywamy, a we wtorek już prawie ich nie było...Widać, że roślinki już w stan uśpienia wchodzą

A nawet jak się nazbiera jako-takiej trawki, o nie pachnie już tak pięknie i świeżo i szybciej więdnie. Teraz miśki będą usiały się na suszoną przestawić (tymczasy już ją konsumują

pewnie do prawdziwej zimy dla moich chłopaków nic nie zostawią...

)
Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 20:51
autor: swissi
Oj u nas z świeżych to też bazylia się została

trawa słabo bo nie ciekawa albo wiecznie mokra , pewnie w weekend cos się załatwi ma być ładniej i słonecznie niby. Wyjeżdżam na wieś już w piątek to w niedzielę wrócę z torbą czegoś pysznego - mam nadzieję hehe
Też ruszyliśmy powoli suszki nie mam pojęcia do kiedy starcza oby do końca roku choć haha
Re: Potwory i spółka - walczymy z pieczarkami
: 12 paź 2016, 21:27
autor: loriain
Nie no ja mam trzy miejscówki gdzie jest jeszcze fajna mięciutka trawka

ale tutaj klimat troszkę inny, w końcu mieszkam w alei winnic
Ja suszkow nie robiłam, bo w lecie była przeprowadzka a poza tym nie mam gdzie suszyć
Będą musiały zadowolić się kupnymi
