





Moderator: pastuszek
On ma przycięte, więc mu się nic nigdzie nie wbija.dortezka pisze:ale nie domyka bo ma za długiego tego siekacza? spójrz mu na podniebienie, czy mu się nie robi taka dziura jakby od tego zęba.. może stąd nie je.. wiesz.. ja swojemu musiałam co ok miesiąc przycinać.
Też to zauważyłam i nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Przestał praktycznie odkąd Piasecki mu drugi raz przyciął siekacze, późnej zmieniłam na Zalesińską - no bo jego stwierdzenie na drugiej wizycie, że może go boli, że może jak się podtuczy to ten nacisk na szczękę będzie mniejszy i go nie będzie boleć, a może, może, może...No to poszłam do niej. Ta od razu zrobiła zdjęcie, wyszedł korzeń, zajrzała w zęby, dojrzała ropę, na przeciwbólowych i antybiotyku trochę zaczął jeść ale maluteńko (chodzi mi o granulat i siano, którym się zainteresował), później wyszło, że mu te siekacze na skos odrastają, że zęby nierównomiernie się ścierają, dodała do tego to, że przeżuwa jedzenie bardziej ostrożnie, że memła je w pyszczku i to niedomykanie i powiedziała, ze to objawy problemu ze stawem. Przeciwzapalne nie poprawiły sytuacji, więc wg nich zwyrodnienie stawu i tyle. Przycięła ponownie siekacze.dortezka pisze:Z resztą dziwi mnie trochę to, że jadł.. a w zasadzie ręczne się zaczęło po tym, jak zaczęłaś to diagnozować u wetów.. pytanie, czy oni nie pogarszają sytuacji?
Czy ja wiemdortezka pisze:Gutek.. panny nie lubią facetów którzy muszą być karmieni.. Lubią takich pochłaniaczy jak Stefek (może takie argumenty pomogą?)
ale właśnie taki świnkowy samiec jest sexy!pastuszek pisze:Czy ja wiemOn doskonale wie, że potem Stefan leży plackiem, puszcza bąki i sadzi bobki jak z armatki
A Ty byś nie była, gdybyś nie mogła codziennie uprawiać swojego hobby? w jego wypadku jeść??pastuszek pisze:on też jest bardziej apatyczny