wrócilismy z pracy i od razu wzięlismy Sonie do weta.
Wydawało nam sie o wiele lepiej, była radosna, wesoła itp. Dostała zastrzyk - antybiotyk, i drugiten swój na stawy. Dostalismy zastrzyki do domu, mamy jej robic codziennie przez minimum 4 dni. zjadła w nagrode kilka chrupek u pani doktor.
wrócilismy do domu i natychmiastowe pogorszenie, zbiera sonie na wymioty, źle sie czuje, nie chce obiadu jesć,
odchodzę juz od zmysłów...
w środe u weta zostalo 45 zł, wczoraj 60 + 50 w aptece , a dzisiaj 164 ... masakra