Jestem bardzo zadowolona z Żurka, ważył wczoraj przed jedzeniem 1092

To więcej niż ostatnio po jedzeniu. Miecio 1040, więc tylko ciutkę więcej, ale chyba już dużo więcej nie urośnie. A Żurek pewnie stwierdził, że MUSI ważyć więcej niż Mietek.
Ciągle chodzimy do lasu po trawę
Nikt nie chce Tortilli ani Gaspacho...jest mi smutno

Tortilla goni Gaspacho. Ale jest to dziwne. Nie znam się w sumie na świnkach. Więc każde nowe zachowanie jest dla mnie...nowe

Gaspacho obawia się Tortilli i jak tamten patrzy w jego stronę, to już widać, że mały szykuje się do ucieczki. I rzeczywiście Tortilla goni małego, tamten ucieka, że aż mu łapki tylne się na zakrętach zawijają, 1-2 okrążenia po czym każdy skubie sianko. Po chwili to samo. Ale najlepsze jest to, że żadnych kwików przy tym, żadnego szczękania zębami, żadnego zawodzenia, żadnej otwartej paszczy i straszenia zębami. Gaspacho jakby się bał i zwiewał, a Tortilla jakby to robił dla sportu. Nie rozumiem. Tortilla za to szczęka zębami na mnie, jak zbliżam się i go wyciągam. Zajadają grainless jrfarm. Ale nie daję zbyt dużo. I robią olbrzymie boby...nawet Alfik takich nie robił...
