Tymczasy w porządku. Mieszkają sobie na strychu w zagrodzie. Zamówiłam już maty, to po wyleczeniu całkowitym z problemów "skórnych" zrobię im ciut większą, na matach, pod spodem żwirek bo podkłady są super, ale za drogo wychodzą. Dostaną też jakiegoś kapcioszka i materacyk po moich miśkach, to zaznają trochę polarowego luksusu

Wtedy też porobię nowe zdjęcia i pozmieniam w ich wątku adopcyjnym, bo widzę zero ruchu tam

Ale będzie lepiej. Przede wszystkim odkryliśmy, że Gaspacho i Tortilla lubią mizianie pod bródką - trzeba zatem zrobić fotki dzióbków. Potrafią się też rozpłaszczyć po zabiegach medycznych na kolanach (pewnie dlatego, że w trakcie zabiegów były zajęte pożeraniem świeżej trawy...). Gaspacho lubi Torillę, ale się go trochę boi. Tortilla natomiast jest szefem i od czasu do czasu pogoni małego, ale nie atakuje go ani z zębami do niego nie uderza. No...może jak Gaspacho za dużo do jego domku zagląda...

Wtedy wybiega i pogania z otwartą paszczą. Jedzą wszystko prócz papryki. Bobczą na potęgę wielkimi bobami. Gaspacho przebywa na zewnątrz ciągle, jest skoczny i wydaje się bardziej sympatyczny. Tortilla jest bardziej bojaźliwy, jak jest na zewn domku, to gdy ktoś wchodzi od razu ucieka do domku

Ale za to na kolanach pierwszy pokazał, że lubi mizianko pod bródką

Widać, że chyba miał ciężkie przejścia, bo 1 uszko ma całe poszarpane i jeszcze zrastające się w 1 miejscu. Smaruję to flucinarem. Ale obaj już po tygodniu nie wyglądają jedząc, jakby ktoś im miał zaraz żarcie zabrać. Już większy spokój.
W przyszłym tyg wykąpię ich po całości, zmyję wszystkie pozostałości po wszołach, po medykamentach, brudzie i poprzednim życiu. Futerko im zalśni, zmięknie i będą do adopcji. Żeby tylko ktoś ich zechciał...a jak zechce, to żeby dbał o nich dbał...
A moje miśki odpukać dobrze. Żurek świetnie sobie radzi, wagę trzyma. Obaj z wielką chęcią łażą po nowych terenach. Teraz mają zagrodę, patio i 1-2x w tygodniu otwieram im patio i łażą po dywanie. Znaczy Mietek bryka jak mały dziki kucyk a Żurek dostojnie obchodzi cały teren.