Szlachta leniuchuje, niech sługa pracuje:
Nie chcę zdjęć, puść mnie...to jest zły dzień na zdjęcia...widzisz po poczochrane futerko?
No wreszcie...to ja sobie pójdę...
Ejjjj sługo nudzi mi się :
Ktoś powiedział żona? czy ja dobrze słyszałem Lukrecja?
Niuch niuch...a nieeee to jednak koperek

No daj:
No weeeź czym ja Ci zawiniłem, ze tak torturujesz?
Wreszcie:
Mniam mniam :
Jemu tylko baby w głowie a ja tu ewidentnie:
Czuję koperek:
Zabrałem i zjadłem ale czyż nie jestem słodki ?
Masz jeszcze?
Daj jeszcze:
Ciociu ależ Ty masz delikatne dłonie:
M:Ciociu a ja? ja też chcę... H:Cicho Mufi...szlachta się relaksuje Ciocia Bożenka: No za chwilkę wypieścimy i Ciebie