Strona 509 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 16:04
autor: joanna ch
Asita, też mam ostatnio takie dni. Po pierwsze przyszłość zdrowotna mego Teżeta nie przedstawia się różowo, i o ile myśleliśmy że komplikacje zdrowotne dopiero za x lat będą, to one nadeszły już teraz i się nasilają ... Już wiem że na pewno nie powinniśmy nigdy mieć dzieci przy tym wszystkim co on ma... :(

Po drugie Buniak mnie mocno dołował w poprzednie dni, zastanawiałam się czy słusznie zrobiłam. Ale jak widzę że coraz lepiej sama je to już przestaję tak myśleć.

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 16:48
autor: Assia_B
Moim zdaniem to każdy miewa takie dni :( Chociaż nie powiem, 3000 to strasznie dużo...

My ostatnio też załapaliśmy doła. Kiedyś pisałam, że chcielibyśmy kupic taki apartament z ogródkiem. Chcieliśmy zbierac pieniążki itd. Na wkład własny potrzeba około 60 tysięcy.. Mieliśmy kilka tysięcy oszczędności plus trochę dostaliśmy na wesele, ale nadal brakuje nam baaardzo duża jak na nas kwota. Do tego samochód odmawia nam posłuszeństwa. Znajomy pracujący na stacji diagnostycznej, znający się na motoryzacji, mówi, że nie ma co naprawiac... Więc jeździmy aż umrze śmiercią naturalną, a wtedy będzie trzeba kupic inne... Do tego zepsuł się też drugi samochód... Naprawa około 1000... Także z pieniedzy na mieszkanie trzeba naprawic auto i kupic drugie... Znów nie ma kasy na mieszkanie :( Chyba dożywotnio będziemy wynajmowac... Odechciewa się, bo człowiek pracuje na dwa etaty, robi nadgodziny, a na własne lokum go nie stac :(

Jak Miecio?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 20:33
autor: balbinkowo
Dziewczyny jeszcze nie pora na jesienną depresję!
Wiem że czasem jest ciężko, ale po burzy zawsze przychodzi nowy dzień... będzie lepiej, musi być... to jest nasze życie, nikogo innego, a my możemy wszystko :D
Ja na razie mimo że w pracy się sra (sorki), mam swoje lata a jestem nadal sama, samotna, to żyję nadchodzącą zoobotaniką i spotkaniem z Wami wszystkimi :102: Je, je, je :jupi:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 20:45
autor: Asita
Dzięki dziewczyny :buzki:
Jako że był dół, to poszliśmy z M do kina i na kolację na Monciak. A co, w końcu mieszkam w Sopocie! Trzeba wydać trochę kasy na przyjemność, zanim ją stracimy na spłatę długu :lol:
Depresji to ja nie mam. Czasem tylko niektóre "stare, gówniane" sprawy dają o sobie znać w momencie, jak już całkiem zapomniałam, że istnieją. A w pracy mam teraz ciężko, bo jest strasznie dużo roboty a moja koleżanka skręciła nogę i jest na zwolnieniu a druga ma chore dziecko i jest na zwolnieniu i pracuję za 3... Dziś nie było szefowej, to po prostu już wkurzona na maksa o 14.30 uciekłam z pracy... :roll:
Miecio dobrze. Żurka jutro poobserwuję. Najgorsze w zębach jest to, że jak widzę, że coś się zaczyna, to już lepiej nie będzie, bo sam tego zadziora nie zetrze. No chyba, że to kolejny wychodzi :? Muszę mu też zrobić rtg, a nie mam gdzie. Chyba będę musiała pojechać tam, gdzie nie chcę...
Oficjalna wiadomość: jedziemy na zoob! :102:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 20:57
autor: balbinkowo
Asita pisze: Oficjalna wiadomość: jedziemy na zoob! :102:
Yay!!! :jupi: :yahoo: :jupi: I tak trzymać!!!

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 21:00
autor: Siula
Ooooo huuraaa!!! :jupi: Będzie wielka ekipa! :D

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 21:07
autor: Asita
No :D Mój M to już jak 2 osoby... :nie_powiem:
A załatwiłam sobie genialny nocleg: u brata :lol: On akurat wyjeżdża na ten weekend i możemy wpakować się do niego (współwynajmuje mieszkanie) :szczerbaty: Jeszcze tylko ciągle nie wiem, czy jechać autem czy pociągiem :think:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 wrz 2016, 21:51
autor: balbinkowo
Polecam pociąg. Bezpośredni z Gdyni do Wro intercity wyniósł mnie 60-pare zł. Wygoda, klima, 6 godzin i byłam na miejscu :D
Chociaż teraz korków już raczej nie ma na drogach, to jak wolicie :102:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 wrz 2016, 8:33
autor: Anula
Asiu nie pamiętam czy pytałam już, ale czy odwoływałaś się od tego rozliczenia za CO? Bo może to po prostu pomyłka :? Jeśli faktycznie rozliczenie jest ok to po pierwsze spółdzielnia ma obowiązek naprawić zawory, a po drugie wpłacajcie sobie co miesiąc trochę więcej za czynsz niż się należy. Zrobicie sobie przez cały rok nadpłatę i będzie coś na poczet rozliczenia z następnego roku, nie będzie aż tak bolało.

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 wrz 2016, 8:53
autor: Asita
Anula, teraz też jestem mądrzejsza po tej szkodzie. Odwołania od zeszłego roku nie mam co robić, bo za późno. Odsetek nam nie umorzyli. Teraz działam z tym rozliczeniem. Niestety nie ma się od czego odwołać, jedynie do sądu mogłabym iść, że nie dostałam w zeszłym roku rozliczenia i przez to nie uniknęłam kosztów w tym roku. A zawory kupuje sama na własny koszt, jedynie spółdzielnia mi je wymieni. Taka sprawa.