Mietek mi w ogóle przypomina Króla Juliana.........
Val...no niestety, miziasty Mietek nie jest. Po prostu strach go sparaliżował i zastygł tak przy mnie...
Z ogródkowych nowości
jeszcze ogórki
już pomidorki (zaznaczam, że nie są z kupionych sadzonek, tylko sama robiłam sadzonki

)
i marchewka z modelem
Żurek i Mietek w porządku, Żurek ładnie zajada różności, do mojej receptury "kulki" dodałam zmielony owoc róży, który jest ponoć bogaty w wit C. Zjada z kulkę z tym dodatkiem z chęcią, więc się cieszę, bo to zawsze jakaś większa dawka wit C w naturze. Bobki w miarę, choć małe i cienkie, ale najważniejsze, że się nie marzą, że tyłeczek czysty i że to bobki a nie sraki. Mam nadzieję, że ząbki długo nie będą wymagały kontroli...
