Dziewczyny szybko się oswajają. W klatce wychodzą już ze swojego tunelu przy mojej obecności, kiedy zachowuję ciszę.
Pozwoliły nawet zrobić sobie zdjęcie:
Jedzenie znika w zawrotnym tempie. Miseczka jest pusta po kilkunastu minutach.
Dzisiaj był dzień dostaw
Przyszły zamówione u Pastuszka legowiska i kapcioszki. Jestem pod wrażeniem jakości wykonania.
Nie tylko mnie się podobały:
Przyszły również smakołyki zamówione w sklepie Super Świstak oraz książeczki zdrowia dla Lusi i Trufelki.
Dzisiaj zorganizowaliśmy pierwszy wybieg. Łatka była jeszcze oddzielona płotkiem od małych. Na początku wszystko wyglądało dobrze. Maluchy po chwili bezruchu szybko przyzwyczaiły się do wybiegu. Bez strachu zaczęły biegać i jeść. Podchodziły kolejno do Łatki i obwąchiwały się. Łatka również była zainteresowana spotkaniem.
Po chwili maluchy straciły zainteresowanie Łatką i zaczęły kłócić się między sobą. Trochę się tym przeraziłem. W klatce jak na razie nie zaobserwowałem takiego zachowania. Boję się, że mogą zrobić sobie krzywdę. Poniżej link do filmu z tego spotkania:
https://youtu.be/fDvjXt_sflw
Nie wiem na ile ich zachowanie jest prawidłowe i kiedy powinienem interweniować.