Baardzo przepraszam za zwłokę w sprawie adopcji Orkiego - co prawda był prawie 2miesiące leczony, ale już od 10dni adopcje wstrzymywałam ja.
Czyli tak - moi chłopcy całkiem, całkiem dogadywali się z Orkim, jednak z powodu tego, że Larsik został by sam, zrezygnowałam z tego pomysłu. Lars jednak na każdym z wybiegów pogryzł mojego Tedzia, a Wiewióra przerażał(

), czyli nie mogli stanowczo być razem. Dlatego spróbowaliśmy połączyć Larsa z Orkim i co się jak narazie udaje. Chłopaki na wybiegu chwilę się ganiali, ale potem byli już spokojni. Teraz siedzą razem w klatce i jak narazie(

) tylko na siebie gruchają, ale ogólnie jest spokojnie. Czyli chłopaki są nareszcie do adopcji razem!
A tutaj szybka fotka, jakość marna, ale przynajmniej coś(postaram się zrobić jakieś ładniejsze):
