Halo! Nikt nie chce się zaprzyjaźnić z dwoma dużymi, białymi dzikami? Takie fajne duszki ze świecącymi oczkami

Musiałam im zmienić tytuł, bo dawno już nie przypominają myszy, wyrosły na muskularne, duże dzikie świnie. Dogadują się z sobą dobrze jak na samce, czasem się trochę pogonią, ale nigdy się nie gryzą. Czekają u mnie już od września zeszłego roku, najwyższy czas, żeby znalazły własny dom i kochającego opiekuna, dla którego będą jedynymi, najmilszymi pieszczochami.