CAVIARNIA

tak tylko to strasznie daleko ponad 700 km... okolice Zielonej Góry, szukamy dopiero kogos kto wpa zrobiłby

ciezko jednym slowem
Trzeba poczekac co los przyniesie.

wczoraj zapadła decyzja o ostatecznym rozdzieleniu chlopaków. Zarowno jeden jak i drugi chce rządzić, wiadomo taki wiek ale....
Byli na wybiegu prawie godzine razem było ok, jakies terkotanie zębami, i podejrzane kłeby sierści na podłodze. na kolankach grzecznie leżeli obok siebie. poszli do nowej duzej klatki wiec pierwsze 15 minut zwiedzanie, podskakiwanie itp. Później Śniezek połozył sie pod hamakiem, Białek na pięterku. Nagle Śniezek sie obudzil i bez ostrzezenia rzucili sie na siebie i to tak na powaznie.
nie ucierpieli bardzo ale uz wiem, ze nie mozna ich zostawic samych.
Chłopcy potrzebuja iść do adopcji oddzielnie do innych samców. Nie powinno być problemu z łączeniem bo z Plamkiem dogadywali się bez problemu - przyjeli do wiadomości, że on tu rzadzi i był spokój.
Chlopcy są bardzo towarzyscy i bardzo potrzebują kontaktu z druga świnką czego ja nie mogę im zapewnic.

Dlatego pilnie szukamy osób i świniaczków które zechca podzielić sie z białaskami swoim serduszkiem i kawałkiem klatki.

axxk pisze:tak tylko to strasznie daleko ponad 700 km... okolice Zielonej Góry, szukamy dopiero kogos kto wpa zrobiłby

Axxk PW

700km to z przystankiem trzeba... Moja kolezanka z pracy kiedys mi swinki do ZG wiozla

ja nie wiem czy moi chłopcy tam pojada, moze inne swiniaczki bo pani chciała chyba 2 swinki a chlopcy sie zbuntowali. Jak ktos zrobi wpa to bedziemy wiedzieli co i jak

tak interesuje mnie tylko adopcja dwóch badz trzech świnek które mogłyby być razem

dzisiaj odbyło sie ważenie chłopaków ... o tak przybyło ich dwukrotnie

Białek:
28.06 - 309 g,
25.08 - 632 g
Śnieżek:
28.06 - 281 g,
25.08 - 650 g

Bialek od 2 dni był jakis ospały i straszliwie kichał. Dostał dawke uderzeniowa witaminki i dzisaj immunoglukan. juz jest bardziej ruchliwy i towarzyski, kichanie też jakby ustało

Byki krase!

chłopcy nie lubią samotności a coś domku nie widać na razie więc szukam jakichś tymczasków do połączenia z białaskami.
wczoraj było zbiorowe kolankowanie. Ja miałam Białka a obok MM Śnieżka. Jak chłopaki zobaczyli się od razu było terkotanie, tarcie zębami, sierściucha nastroszona. Nic z ich przyjaźni raczej nie będzie.
Białek robi postępy, już lubi poleżeć i poprzytulać się, nawet uśnie na kolankach. Gdzie to jego ADHD??

Dzisiaj w nocy chłopcy stali w 2 pokojach, rano jak przyniosłam klatkę z Białkiem to Śnieżek cieszył sie jak szalony, gadał skakał, popkorningował. Oj chłopcy potrzebują kontaktu z innymi świniami. Kto im to umożliwi?