CAVIARNIA

Majka745 pisze:

PALATINA pisze:Nie.. no... Porównanie do chappi czy pedigree to już wielkie nadużycie!

Tak gdzieś te karmy porównywali. Może royal nie jest aż tak zły, ale dobry też nie jest - bynajmniej moim zdaniem.

*przynajmniej
Royal znacznie się pogorszył, ale nie do takiego stopnia. W chappie jest 4% procent produktów pochodzenia zwierzęcego (głównie mączka, czyli wszelkiego rodzaju odpadki. Dodatkowo większość marketówek zawiera siarczanki, które uzależniają psy.
Royal nie jest aż tak straszny, mimo to nie polecam. To droga karma i nie wiąże się to z jakością.

Te 4 % w chappi to macice, jelita, rogi, kopyta itd. Koło mięsa to może i stało, gdy było jednym zwierzakiem. Na tym koniec.

U nas sucha Acana i mokra Animonda. Świetne karmy, polecamy

Mój Toby je taste of wild i mu służy Starsza suka jadła Bosch bo tylko to jej służyło, po innych karmach miała sensacje.

Pozwolimy sobie na pochwalenie się naszym pucharem przywiezionym z Yorkomanii

Gratuluję pucharu!
My wróciłyśmy nad ranem z CACIB Wrocław. Mega udana wystawa, ocena wybitnie obiecująca i BOB Minor Puppy. Znowu byliśmy sami w klasie, za tydzień Bydgoszcz i też będziemy sami.
Tak się prezentowałyśmy (Zdjęcie autorstwa: https://www.facebook.com/myszokrobizdjecia?fref=ts)

Gratuluję sukcesów
Talia, ile ma Twoja suczka (suczka?)?

Ja nigdy nie wystawiałam, więc to dla mnie czarna magia Jedynie kilka razy oglądałam psy na ringu.

Dziękuję. Merida 1 października skończy 6mc. Debiutowałyśmy na wystawie w Sopocie w sierpniu, to i moja i jej trzecia wystawa. Chodziłam jako widz i kibic już od 5 roku życia na toruńskie wystawy, ale dopiero teraz mam psa którego mogę wystawiać.
Raz jej idzie lepiej a raz gorzej, ale lubi wystawy. Podoba jej się to, że jest tam tyle psów i z każdym można się bawić, a po wystawie zawsze długi spacer ze znajomymi i kąpiel

Ja nie mam wystawowego psa Dasza ma dobry rodowód, ale ona spełniała się w polowaniach (mały wyżeł münsterlandzki). Poza tym to epileptyczka, więc wystawy nie są potrzebne.
Ale o tak wolę zawody od wystaw Mimo to uważam, że takie pokazy są świetną socjalizacją i warto pojeździć, jeśli ma się rasowca.

My za prace w polu musimy się zabrać w przyszłym roku i zaliczyć próby polowe Taki mamy cel do osiągnięcia