Stadko koluski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 124
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

W poniedziałek nie dało się pobrać Czupurce więcej krwi, bo była odwodniona, więc właśnie wróciłam z całą trójką od wetki.
Jeżeli chodzi o Czupurkę, to jest tak, jak zaczęłam podejrzewać po przeczytaniu ulotki leku, który jej wstrzykuję w mięśnie (jest na anemię po dializach, dla ludzi) czyli leczenie paliatywne. Do końca życia będę ją kłuć. Z powrotem doszła kroplówka, miała załamanie apetytu z okazji odwodnienia, dzisiaj apetyt wrócił (po dwóch kroplówkach, tzn. w poniedziałek i w środę). Nie wiadomo, ile jej zostało, ale nawyżej miesiące (hej, jak na świnkę to sporo).
Kamyk się Heniowi powiększył o milimetr. Nadal nie wiadomo, czy jest w moczowodzie, czy w nasieniowodzie, czy gdzieś tam. W środę będzie miał rtg szczęki, to przy okazji znowu mu zrobią rtg tego kamienia. No i mam zwracać uwagę, czy mu się nie pogarsza.
Morelce białe krwinki spadły. Wcześniej były 30 z hakiem, teraz 20 z hakiem. Norma do 15, więc się do niej zbliżamy.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3904
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Za całą trójkę, mocno. Biedna Czupurcia. Dobrze, że u Morelki lepiej. Henio niech się nie daje. Wrzuć jakieś foty... :pray:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: dortezka »

A ja tam trzymam kciuki za Czupurke! :fingerscrossed: z Berta też mi powiedziano, że trzeba pomyśleć o ulżeniu w bólu a ona już miesiąc po tym i ani jej się myśli biec za jakieś tęczowe mostki.. Także kciukam coby tam taż jednak się okazało, że ona jeszcze się będzie miała dobrze :fingerscrossed: no i oby te zastrzyki to tak chociaż nie codziennie.. Bo kto lubi dostawać igłą w tyłek dzień w dzień :?

A ten kamyk to głęboko tkwi? Nie próbował wet wyciągać?

Morelka to może z tego całego stres co te świnie dookoła niej wyprawiają..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 124
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Nooooo Czupurce to by przeszczep nerek pomógł. Generalnie zastrzyki w mięsień spoko, bardziej mnie martwią kroplówki, bo to po nich ma niezłą traumę. Coraz mniej ją dokarmiam, ale ciągle to jest dużo za dużo.
Kamyk Henia to nie wiadomo nawet gdzie jest i czy realnie mu zagraża. Dowiedziałam się, że samczyki świnek morskich mają jakieś rozgałęzienia w gonadach czy coś i to tam ten kamyk może się chować. :O

https://drive.google.com/file/d/193-uvb ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/19B0aMg ... sp=sharing

Tutaj bardziej je słychać niż widać. Skradają się na noc pod łózko:
https://drive.google.com/file/d/19DgeiJ ... sp=sharing
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3904
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

Henio jak rasowy ninja, a dziewczyny widać od razu przez te białe pychole. :rotfl: Chłopak po cichutku, a panny... :102: Cudna trójca. Zdrówka! :fingerscrossed:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: martuś »

Szkoda jak zwierzaki chorują :( Trzymam kciuki żeby czuły się w miarę dobrze i nie cierpiały. No i żeby zastrzyki były rzadziej :fingerscrossed: :buzki:
Obrazek
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 124
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Przeklejam, co wrzuciłam na fejsa.
Jeżeli chodzi o Czupurkę, to nie mam dobrych wieści. Prosia ciągle je za mało, żebym mogła ją zostawić na 9-10 godzin. I to na pewno od nerek, bo problemy z zebami zostały dzisiaj wykluczone. Albo jej się pogorszy samoistnie, albo będę musiała wrócić do pracy w biurze i nie będę mogła jej dokarmiać w trakcie dnia (branie jej dzień w dzień do roboty jest bez sensu). Tak czy inaczej trzeba będzie kruszynkę uśpić.
Z kroplówkami schodzę do maksymalnie dwóch w tygodniu. No niestety, to raczej końcówka.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: porcella »

okropne...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3904
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

Oby nie cierpiała. :fingerscrossed: Robisz, co możesz. Ma u Ciebie raj na ziemi i fantastyczne towarzystwo. Szkoda... :sadness: Trzymajcie się.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 124
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Umiarkowany optymizm proszę państwa. Dziewczyna wczoraj wieczorem zaczęła się interesować jedzeniem, dzisiaj już całkiem ładnie je (i tak kompulsywnie ją ważę i dokarmiam). Nosek jej się w końcu zaróżowił (miała trupioblady, nie żartuję).
https://drive.google.com/file/d/19YNGx2 ... sp=sharing
A Henia kamyczek prawie na pewno nie jest w układzie moczowym, bo przy takiej wielkości, to on byłby umierający.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”