CAVIARNIA

Asita pisze:
Znalazłyśmy z mamą w zaroślach różka jelonka


(tylko niech mi nikt nie mówi, że tego nie można mieć...znalezione - nie kradzione )

A wiesz, ze sa skupy takich rzeczy i mozna to sprzedac, cena jest nawet spora za kg

O, to nie wiedziałam Alex. Ale kilograma to ja raczej nie mam
Nikt nie zauważył, jak Miecio ślicznie pilnuje Pana Żurka w kapciochu

Oni się nawzajem pięknie pilnują Słodziaki

Miecio jak urósł

Alex pisze:

Asita pisze:
Znalazłyśmy z mamą w zaroślach różka jelonka


(tylko niech mi nikt nie mówi, że tego nie można mieć...znalezione - nie kradzione )

A wiesz, ze sa skupy takich rzeczy i mozna to sprzedac, cena jest nawet spora za kg

No kg moze nie masz ale mysle ze sporo bys za niego tez dostala bo kiedys w necie czytalem ze skupuja i to nie za male pieniadze

Asita pisze:
Nikt nie zauważył, jak Miecio ślicznie pilnuje Pana Żurka w kapciochu

Zauważył, zauważył Pan Żurek też nie pozostaje dłużny
Tylko czy oni się pilnują czy czatują, aż się zwolni miejsce

Ja też widziałam jak się chłopaki pilnują, i też się zastanawiałam czy nie pilnują aby miejsca w kapciochu

Alex, ale to jest poroże koziołka (samca sarny), a nie jelenia Zrzuty jeleni faktycznie są skupowane za całkiem niezłą kasę, w zależności od ilości rozgałęzień można dostać 400-500 zł wzwyż za komplet. Niestety ale niektórzy ludzie żeby zarobić biegają za stadami samców i straszą je żeby te szybciej poroże zrzuciły... Ale wszędzie znajdą się idioci.
Zrzuty koziołków nie są tyle warte, ale całkiem fajnie wyglądają na ścianie np. Ja na razie mam swój pojedynczy zrzut powieszony nad biurkiem koło kolekcji piórek, wygląda nieźle

Mebelki boskie, widać ze chłopcy zadowoleni. A rozpływający się Mietek...

Też czekam na tę bajkę! Zapowiada się świetnie

Niektóre świnki nie chcą mieć za dużo do czynienia z ludźmi Widać Mietek taki jest, że człowiek potrzebny jest tylko do dostarczania żarcia

O to nie wiedziałam, że jelonek to nie samiec sarenki

Tak myślę, że macie rację z tym pilnowaniem miejscówki w kapciochu



A tu takie coś udało mi się chwycić wczoraj wieczorem



U dziadka tym razem pora na zbiory ogórków




A tak mam, jak się budzę ( i tak szczęście, że w takiej ilości ziela w ogóle się budzę )



Nie ma już miejsca na strychu, więc w końcu zrobiliśmy suszarnię u dziadka w stodole.....5 metrów bieżących sznurka już wczoraj zostało zajęte