Strona 485 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 28 sty 2017, 13:19
autor: joanna ch
U mnie Blanka zazwyczaj przyłazi i chętnie wszystko wyżera ale przy niesmacznych lekach to działa tylko jeśli jest to bardzo skondensowane a końcówka strzykawki zanurzona w czymś smacznym. Wtedy skrzyk na jeden raz i zanim się skapnie to wszystko już zje :D A Majce sierocie wszystko wycieka, masakra. Bunia jak siedzi w naleśniku to ładnie je, aż się naje i wtedy stanowczo odmawia i od razu próbuje obrócić się tyłkiem lub skoczyć z rąk.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 28 sty 2017, 13:26
autor: lunorek
No każda zupełnie inna, trzeba mieć po prostu większą ilość świń, żeby się przekonać i móc porównać :szczerbaty: Ja się zawsze zastanawiałam widząc filmik Jolki z Kaflem opróżniającym strzykawę jak na komendę: boże, jak ona to robi??? No ja się pytam, JAK?! Jakaś hipnoza, telepatia, wewnętrzna siła perswazji :lol: Ja się w tym czasie ze swoją dosłownie mordowałam. Ta się wiła i darła jak zarzynane prosię, ja spocona, ręce się trzęsą. A tu... tadaaaam: trzeba mieć na stanie po prostu właściwy model świni, hahaha :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 28 sty 2017, 14:11
autor: jolka
Kafelek lubi imunoglukan porostu :102: a Zuzia to tak wciąga ze nie chce oddać strzykawki. Ja ich nawet na ręce nie biorę tylko podaję w kojcu, a one ciągną :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 28 sty 2017, 14:18
autor: martuś
joanna ch pisze: Ja bym tak nie mogła podać tabletki, straciłabym palec.
Wszystko zależy od świni ;) Ale mojej całej trójce mogę wkładać palce do dzioba i żadna nie gryzie.
U nas immunoglukan też jest hitem. Muszę każdą wyciągać osobno bo jak wsadzę strzykawkę do klatki to zaraz wszystkie się zlatują i jedna drugiej wyrywa z dzioba :102: Dlatego dla bezpieczeństwa wyciągam po jednej z klatki i wtedy faszeruję :102: Natomiast cebion to tylko Nala sama piła. Reszta dostawała na siłę. A najlepsze miny to robiła Nutka - tak wykrzywiała wargi żeby tylko nie dotknęły cebionu :lol:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 28 sty 2017, 14:19
autor: loriain
Też mam świnie lekomanke, Luna nawet Vetomune wciąga z rozkosznym mlaskaniem :shock: :lol:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 29 sty 2017, 0:47
autor: joanna ch
A u nas świnie już od wczoraj rana na wybiegu koło nas :szczerbaty: Muszę tylko rano i wieczorem wymieniać podkłady i Teżet się łaskawie zgadza. Jutro rano jednak trzeba sprzątnąć ten rynek bo czas pranie wywiesić w miejscu gdzie obecnie świnie leżą. No niestety chata ta jest malutka. :idontknow: Przez ten czas jak są z nami Majka nie kwikła chyba ani razu przy sikaniu więc jest dobrze :P A Buniak nie wiem czy taki utyty czy taki wzdęty... :think: Ale humor ma dobry, zasuwa na cienkich nóżkach sterczących z grubego kupra.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 29 sty 2017, 0:50
autor: loriain
:jupi:
Wyobrażenie Buniaka na tych cienkich nóżkach mnie rozczula :redface: :lol:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 29 sty 2017, 0:54
autor: joanna ch
Jakby to porównać... Jak Maryla Rodowicz w kozakach na obcasie :mrgreen:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 29 sty 2017, 0:58
autor: loriain
:laugh: moje rozczulenie minęło :laugh: mam nadzieję że nie przyniesie mi się Marylka, bo właśnie zbieram się do łóżka :lol: :szczerbaty:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne

: 29 sty 2017, 4:33
autor: Eris
joanna ch pisze:Jakby to porównać... Jak Maryla Rodowicz w kozakach na obcasie :mrgreen:

Padłam :rotfl: :rotfl: :rotfl: