Strona 483 z 743
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 9:15
autor: Anula
350 zł to chyba jakiś duży ten akumulator? Dziwne, że za wymiane każą sobie płacić. Ostatni znalazłam mężowi sklep gdzie nie dość, że akumulator boscha 70ah kupił za 320 zł to jeszcze przyjechali wymienić za free.
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 9:25
autor: Asita
Tak, ten mój jest nieco droższy. Do diesli są generalnie chyba droższe. A mój jest też dość spory. A za wymianę 20zł to akurat nie tak sporo

Sama nie dam rady, więc muszę komuś zapłacić...

Ale fajnie, że do Was przyjechali za free. Pewnie gdybym, poszukała, to też bym coś znalazła. A gdyby był bracki na miejscu, to już w ogóle...Ale nie ma go.
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 9:38
autor: Anula
Do diesli nie są droższe, po prostu do nich są większe, im większe tym droższe. Ja mam diesla i mam 60 ah a mój do swojego diesla ma 70ah a tu już wieeeelki akumulator. Szukaliśmy po sklepach to mniej niż 500 zł nie schodziły. Zaczęłam szukać na necie i znalazłam właśnie w swoim mieście Boscha 200 zł taniej. Co lepsze jak mąż dzwonił do sklepu to podali mu wyższą cenę, dopiero jak powiedział że widział ogłoszenie to towar staniał

Jeśli masz zamiar pojeździć swoim autem parę lat to warto wziąć Vartę lub Boscha, inne marki to już badziew, nawet stara dobra Centra, bo już teraz wykupiona i jakość spadła. W tym roku kupowaliśmy 2 akumulatory i konsultowałam to ze swoim elektrykiem dlatego teraz się tak wymądrzam

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 9:43
autor: Asita
No dobra, zobaczę, co ten gościu mi zaproponuje. Polecony, sprawdzony, więc chyba nie okantuje mnie. Pożyczę najlepiej jakiegoś wielkiego chłopa od koleżanki, pojedzie ze mną, posiedzi w aucie, to może mechanik nie będzie próbował oszukiwać mnie
Pomyślę więc i tych 2 markach.
Tak więc czy większy czy droższy, wychodzi na to samo - do diesli są droższe

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 9:48
autor: Anula
Weź ze sobą chłopaków, jak koleś zobaczy spojrzenie pana Żurka to nie odważy się Cię okantować

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 17:57
autor: Assia_B
No bo kto by śmiał oszukać Pana Żurka? Ja bym się nawet nie odważyła

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 20:23
autor: cappuccino
My też mamy problem z akumulatorem ostatnio - wcześniej nam się magicznie rozładował, a teraz nam klema pękła. Na szczęście tata mechanik, to czuwa

Mój M. się uczył u mojego ojca, także jak nam teraz padł w Poznaniu, to sam powymieniał wszystko - ale ja jestem zawsze przygotowana (albo mój ojciec jest), bo wożę zapasowy akumulator w bagażniku

Wtedy nam włożył, jak nam na Boże Narodzenie padł i nie mogliśmy dojechać do Łodzi (na szczęście pomógł Assistance).
Spokojnie dałabyś radę wymienić sama ten akumulator, to w sumie 5 minut roboty. Może pooglądaj jakieś filmiki instruktażowe na yt?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 20:33
autor: balbinkowo
cappuccino pisze:... ale ja jestem zawsze przygotowana (albo mój ojciec jest), bo wożę zapasowy akumulator w bagażniku

Hahaha, no czytam i nie wierzę... co ty jeszcze wozisz
cappuccino w swoim bagażniku, sobie myślę
Też miałam problemy z akumulatorem w tym roku, tylko okazało się że to nie akumulator a alternator szwankuje i go nie ładuje... kaska poleciała

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 20:52
autor: cappuccino
No, mam kabelki do ładowania jeszcze, wszystkie płyny i narzędzia

To mój ojciec taki przezorny. Zimowe opony to już mam założone na koniec września/początek października

Takie życie córki mechanika

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 18 lip 2016, 21:31
autor: Siula
Oj tam , ja też mam w bagażniku kabelki, narzędzia, płyny i oleje oraz komplet zapasowych żarówek. A mój ojciec nie mechanik
