Strona 482 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 lip 2016, 16:10
autor: katiusha
To nie ja. Same tak urosły. Te są akurat z Hiszpanii. O np. tak krystalizują w skale:
http://www.erytryn.pl/szczegoly-piryt-i ... rixie.html

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 lip 2016, 19:29
autor: Asita
W sumie z metalami szlachetnymi i półszlachetnymi miałam trochę do czynienia, ale nigdy nie interesowałam się nimi od strony teoretycznej... Ten piryt to całkiem ciekawy :)

Trochę z pola:
stąd idą wszelkie dobra

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz były zbiory groszku. Ale jakiś dziwny był, chyba jakaś inna odmiana, takie szerokie strąki miał i był bardziej zielonkawo-żółty niż zielony z zewnątrz....a pisane, że cukrowy... :think:

Obrazek

Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 lip 2016, 21:22
autor: Siula
Mniam, a ja lubię bardzo taki groszek świeży :D

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 7:15
autor: katiusha
Ale pyszności!!! Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:03
autor: Anula
Ale cudowne łąki, u mnie takich nie ma :(

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:13
autor: Asita
Hm, za tydzień muszę wziąć wielką ikeową torbę, bo mi się mało zmieściło do biedronkowej :roll: Pójdziemy z mamą, to we dwie 2x więcej zbierzemy :szczerbaty: Tylko muszę jakoś więcej miejsca zorganizować do suszenia, bo teraz, jak jest tak wilgotno, to słabiej schnie u nas. A mama mówi, żebyśmy zorganizowały sznurki w stodole, ale ja się boję, że tam pająki będą się zagnieżdżać. Ale może nie? Jak sądzicie? Bo w stodole dziadkowej to 15 takich strychów by się zmieściło... :lol:

A rano padł mi akumulator znowu i musiałam pędzić na autobus :shock: I karnet kupić... Ech...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:35
autor: Anula
A co to się dzieje z tym Twoim akumulatorem?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:43
autor: Asita
A chyba już stary jest i trzeba kupić nowy... Mechanik mówił, że jest mocny, bo się szybko ładuje i ma dużą moc. Ale jak zauważę, że silnik dłużej kręci, to mam go na noc zostawić na prostowniku. No i wczoraj go odpaliłam na chwilę, co by przed domem zaparkować lepiej i się przez noc wyładował. W sumie nie powinien się wyładować tylko dlatego, że po odpaleniu nie przejechałam 10km (bo tyle potrzeba, co by zużyta do odpalenia moc się zwróciła) ale on już tak trochę nawala, więc chyba jednak nadeszła ta chwila na nowy. Tylko że ja tak nie cierpię sama się zajmować takimi sprawami...może brat przyjedzie we wrześniu. A póki co to znajomy wieczorem podjedzie, to go odpalimy,wstawimy do garażu i na noc do prądu podłączymy.

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:45
autor: katiusha
Eee tam... W stodole, czy na strychu. Jak pajączek ma się zagnieździć, to sie nie będzie zastanawiał :szczerbaty: Ale przynajmniej inne robale powyżera :ok:
Myślę, że stodoła to dobry pomysł.Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 lip 2016, 8:55
autor: Asita
Kati, moja mama też tak myśli :szczerbaty: W sobotę zrobimy rekonesans i pewnie już zaczniemy tam wieszać...to ja już widzę, że my tam do nocy będziemy siedzieć, bo przecież w szał wpadniemy i całe pole wyzbieramy, skoro suszenie na miejscu :tired: ... :laugh:
No to już się umówiłam na wymianę akumulatora na jutro...350zł + 20 zł wymiana. Tylko muszę dojechać, bo jak oni dojeżdżają, to +50zł. Nie ma tragedii. 25 nadgodzin i będzie zapłacone :laugh: