CAVIARNIA

Ufff bo już myślałam, że tylko ja

Ja tyż

Bo to chwytliwa piosenka jest

Jolu, on miał zwykłe badanie robione pod narkozą. Poprzednim razem tak się naskrzeczał że bałam się że dostanie zawału. Cały aż podskakiwał i się zatykał. Tym razem było trochę spokojniej pod narkozą choć i tak łatwo nie było. Skrzek zaczął się już w momencie otwarcia transportera. Muszę to nagrać kiedyś.

paprykarz, tak, nużeniec może być od stresu, bo on chyba też może sobie ogólnie bytować w utajeniu a dawać objawy dopiero przy sprzyjających warunkach jak organizm jest osłabiony. A Nindża sam sobie stresy wymyśla co dnia

Dostaliśmy paczkę od Świstaka, a w niej jako wypełnienie była wspaniała rolka tekturowa w której Nindża już właśnie zamieszkał












Bunia z utoczonym gigabobem z karm ratunkowych

HAhaha, nawet rolka się przydała?

Rolka Nindży podobała się najbardziej zdecydowanie

Wszystko można wykorzystać! Powiedz mi bo tys ekspert, jak rozrobic ratunkową żeby na końcu nie zostawal mi twardy korek z niej? I nijak go nie idzie wycisnąć, trzeba wody nabrać bo strzykawki potrzasnac i szybciorem do ryja pakować

Widocznie masz taką karmę ratunkową że słabo się rozpuszcza? JR Farmowa np taka jest. A tak poza tym to jak mówisz - na koniec rozrabiasz z wodą i pakujesz.
Zmielić ją dodatkowo w młynku?

Mam Ziętka podstawowego i jest drobny. Ale np jak robię druga strzykawki to w pierwszej już jest rozdzielone od wody. Trzeba mieszać a jak świnia doi to i tak wysysa najpierw wodę i na końcu zawsze coś zostaje

o , to dziwne, w tym niebieskim się tak mi nie robi.