Strona 477 z 743
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 6:28
autor: Asita
Już się nauczyłam: najpierw w kuchni przygotowuje pietruszkę i koperek, z takim towarem idę i nakładam jeszcze zanim Żurek zdąży wyciągnąć ryjek do wąchania. Paszcza zapchana, rzucam szybko Mietkowi, żeby nie drażnił Żurka przy jedzeniu, druga paszcza zapchana. Spokojnie przycupuję i kroję na talerzyki warzywka
Jak się pozbyć latającej muchy w jadącym samochodzie????????

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 6:29
autor: etycja
Może jaka żaba czy coś?
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 6:35
autor: Asita
Dobry pomysł etycja

ale mam ją mieć w jakimś terrarium w aucie na stałe, czy na podróże tylko ją zabierać?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 6:49
autor: etycja
Nie jestem ekspertem w dziedzinie żab, ale jakby jej na stałe zamontować mini zestaw terrariowy z karmieniem muchami przelotkami. Z innych pomysłów, rosiczka, albo taki obleśny plaster zwisający przy przedniej szybie. Łee

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 10:13
autor: katiusha

Lep na muchy albo talerzyk z pokrojonym czerwonym muchomorem zalanym mlekiem (żadna mucha się nie oprze tej śmiertelnej pyszności)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 10:16
autor: Asita
Ale że mam w samochodzie wieźć muchomora zalanego mlekiem na talerzyku????

Toż przy mojej prędkości ten muchomor rozciapka mi się na twarzy

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 10:20
autor: katiusha
No tak...To wtedy miałabyś te muchy na twarzy..

Naucz któregoś z panów świnkowych polować na muchozole z łapką

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 11:11
autor: kimera
Może wystarczy odkurzacz samochodowy?
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 11:40
autor: Madeline
Muchy na twarzy, muchy w nosie

może jakiś spray? Na te muchy?
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 12 lip 2016, 11:43
autor: Asita
Zaznaczam, że ja prowadzę, a mucha nagle skądś wylatuje i lata mi po przedniej szybie...a ja ciągle jadę
