Podejrzewam że tak właśnie uważa
Najłatwiej z tego wszystkiego zastosować zakaz piłeczkowania i nieekscytowanie jej dziubdziubdzingiem. Za to jest dziubdziubdzing anemiczny, spokojny.
Byliśmy z Nindżysławem, i tym razem na moją prośbę wylądował na wziewce coby zawału nie dostał ten skrzekman okrutny.
Nindża:
Dorwali mnie. Oszukali.
Zawsze jak widzę słoik to wchodzę bo myślę że jest w nim coś ciekawego. A tam nie tylko nie ma nic ciekawego ale jeszcze na dodatek słoik się unosi i mnie podstępem porywają. Zawsze się na to nabieram, nie wiem czemu. To był chyba już z sześćsetny raz.
Kosmici znów chcieli mnie obezwładnić przez ręcznik ale awanturowałem się do skutku. Zacząłem jak tylko zobaczyłem nad sobą ufoka - tego nauczyłem się od Buni.
Nagle wsadzili mnie do małego pudełka z taką rurką i zaraz zrobiło mi się jakoś sennie. Towar mnie chyba mocno kopnął. A potem nie pamiętam, ale chyba trochę skrzeczałem.
I to wszystko sprawka tego wrednego znużonego robaka. Mam go dość. Zabrał mi futerko na tyłku, moje wszystkie rustykalne drewniane meble i nawet całe górne piętro ze sklejki! Siedzę w papierkach i sianie i jest bez sensu.

Dzindybry, chciałabym brokuła z dostawą do domu

Zabrałeś troty moje,
zabrałeś moje sny,
nic mi nie zostawiłeś,
robaku wredny ty!

Blanka nie wyżeraj ostatka, jesteś już za piękna i za gładka!