Strona 48 z 55

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 11 lut 2020, 9:17
autor: silje
Jest zdecydowanie lepiej, bo Solik interesuje się jedzeniem. Wczoraj nawet próbował wyjeść miękką część z kawałka ogórka, naruszył też jabłko. Trochę przechadza się po klatce na chwiejnych nóżkach. Martwi mnie bardzo jednak to, że mocz jest, ale nie ma bobków. Pomimo podawania leków, płynów i wystarczającej ilości karmy ratunkowej. Czekam, zaglądam- i jak na razie nic..

Ed. późnowieczorny:
Ok, są boby. Brzydkie, ale są... 40 godzin kazały czekać na siebie, no przesada lekka.
A Solik niby lepiej, ale jednak widać, że nie czuje się komfortowo.

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 12 lut 2020, 10:54
autor: martuś
Cały czas trzymamy :fingerscrossed:

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 12 lut 2020, 19:51
autor: margonel
:buzki: :fingerscrossed:
Oby nastąpiła znacząca poprawa.

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 12 lut 2020, 23:16
autor: gunia
Trzymam, trzymam, trzymam.... i nie puszczam!

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 16 lut 2020, 23:07
autor: doma2005
I jak tam Soliczek się czuje?

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 16 lut 2020, 23:18
autor: silje
A różnie...
Raz tak:
Obrazek
...a raz tak
Obrazek
Chyba mu się cały przewód pokarmowy rozregulował, bo teraz z kolei ma luźne bobki, czasem śmierdzące solidnie :?
14.02 byliśmy u dr Judyty. Mała korekta uzębienia i dalej leczymy. Vetmedin, Encorton, Heparegen, Fermactiv, Gasprid.
I czekamy na poprawę. Jak ma lepszy moment, to sobie sam zajada jabłko, albo naszykowaną surówkę. Bywa, że pięknie wciąga karmę ratunkową, ale też często siedzi napuszony w kącie. Chudziutki jest nadal (683g ostatnio), ale jakby silniejszy. I na szczęście wszystkie leki doustne, bo już naprawdę żal mi było go kłuć.

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 17 lut 2020, 10:37
autor: doma2005
Stoliczku wracaj do zdrowia, wiosna idzie, trawka będzie niedługo :buzki:
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 17 lut 2020, 16:33
autor: silje
No jednak nie ma chłopak szczęścia.. Chodzę późno spać i właściwie już w nocy zauważyłam, że Solik jedno oko ma wypchnięte. I to wcale nie lewe, z którym do tej pory był problem. Prawe oko dziś już wygląda naprawdę fatalnie, mam wrażenie, że zaraz pęknie, jest mętne i w środku i na zewnątrz. Dr Judyta kazała zwiększyć Encorton do 2x1mg, wracamy też do antybiotyku- tym razem Gentamycyna 0,1 1xdz.
Co dziwne (ale to w sumie dobrze) Solik nie wydaje się być z powodu oka jakoś bardziej obolały, niż choćby wczoraj.
Czekam na efekty, ale boję się do czego to wszystko doprowadzi. Widziałam już jednak (dosłownie 1x) podobnie wyglądające oko- i wtedy się udało. Mam nadzieję, że teraz też.

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 17 lut 2020, 22:52
autor: doma2005
Świnki, to są tak dzielne zwierzaki i mam nadzieję, że Solik da radę, :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Solik i Mroku[*] ___Szedar-DS

: 20 lut 2020, 20:05
autor: martuś
Soliczku :fingerscrossed: :pray: