CAVIARNIA

l

natalia.k pisze: Wypadało by też porobić w końcu zdjęcia ale to w tygodniu

ano przydało by się, przydało..

Jak żyjecie?

Co słychać, jak dajecie radę w tym upale? Grześ już kawał chłopa pewnie?

Żyjemy ! Upały dają w kość ale radzimy sobie dzięki basenom na podwórku! Mieszkanie na wsi jest fajne...a tak się zamartwiałam.Grześ ma już prawie 8 miesięcy, nie wiem kiedy to zleciało.

Świnie żyją , kwiczą wniebogłosy choć są niesamowitymi tchórzami. Nawet moje kaszlnięcie wywołuje dziki bieg Cymka w nieznane byle by się schować poza klatką. Szkoda mi że takie z nich nieufne świnie.
Jak mam je oswoić jeśli brak czasami czasu na przytulanie. Cymek waży obecnie 1034 g a Fifcio 1130g.
Mam też na wakacjach świnkę koleżka od siostry

Bruno się nazywa i waży jakoś z 700g.
Otrzymał klatkę 100

żarełko i ziółka dostaje dzięki dobrej cioci stale odpowiednie i też pilnuję by mu się wśród dzieci dobrze żyło

Wieczorem dodam zdjęcia jak mąż zajmie się małym. Pozdrawiam i dziękuje za pamięć

Zazdroszczę tej wsi i basenów. W warszawskim bloku jest upiornie.
Ucałuj wszystkich chłopaków

Osz kurczę ależ mnie tu nie było. Jakiś czas tu nie zaglądałam. Od kiedy syn chodzi i jest jakis taki bardziej samodzielny staram się tu odrobinę nadrobić czytajac wątki innych. U nas bez zmian. Cumek i Fifi dalej da dzikusami co mnie dobija. Brakuje mi Bruna i Lu wędrujących po mieszkaniu bez strachu. Obecne towarzystwo reaguje jedynie na jedzenie. Mnie się wciąż boją.
Ostatnio zaczęło za mna chodzić pragnienie powiększenia stada o nowego osobnika i zmiane klatki na konstrukcję z kratek C&C.
Jako że jeszcze przez jakiś czas będę przebywać na wychowawczym nie wiem czy szanowny mąż wyrazi zgode bo kaski bedzie jednak mniej niż dotychczas. Może na majową rocznice ślubu i urodziny da się przekonać

moze wreszcie zdołamy dodac zdjecie świńskiego towarzystwa tylko poczytam instrukcje jak to aiw robiło

Pozdrawiam serdecznie

Tak sobie ostatnio wspominałam Alvina który pojechał do warszawy...to już dwa?trzy lata temu ?

Fajnie, że jesteś!
A jak Grześ reaguje na prosiaki odkąd się usamodzielnił?
I foty koniecznie.

Tak! tak! Czekamy na fotki

Wreszcie zdołałam zgrać zdjęcia z telefonu na komputer.
Dodaje parę obiecanych fotek.
Syn nauczył się karmić świnki i robi to bardzo chętnie. Zdarzy mu się dzielić z nimi też jakimiś drobnymi zabaweczkami oraz wyjadać warzywko lub owoc którym w danej chwili je karmi. Ich karma CN także została już wypróbowana...Mały smakosz mi się trafił.

Fifi odrobinę rozmazany ale i tak jest mniej płochliwy niż Cymek który jest już u mnie prawe dwa lata...
Za ogarniający wokół bałagan jak i widok w klatce przepraszam. W klatce sprzątam jak tylko mały Grześ śpi ponieważ w innym razie calutki żwirek jest wysypywany na podłogę a potem nawet degustowany