Strona 469 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 11:52
autor: sosnowa
Trzymam, zwłaszcza, że zimno jak choroba.
Na wzdęcia kiedyś dawałam też smectę, działa, tylko problem,że w okolicy podania nie można innych leków, bo je wchłonie. To jest zawsze problem.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 12:16
autor: joanna ch
niestety jutro rano muszę do "pracy" iść.
zaraz ruszamy, Teżet coś się spóźnia z Bonkersem a my tu ze świniami i Nindżą już w pełnej gotowości.
Smecta to chyba nie w tym przypadku, bo tu też bobów nie było, próbowała i nie mogła nic utoczyć

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 12:23
autor: sosnowa
No fakt.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 14:52
autor: lunorek
Smecta dziewczyny na pewno nie, bo jest na biegunkę. Dopiero co młodemu dawałam jak miał rozwolnienie... Tym bardziej ją zaczopuje. Ja bym dawała ten Bobotic, masowała brzuszek, może więcej mokrego żarcia? Nwm jak u świń co prawda, ale u ludzi marchew i jabłko działa regulująco, tylko że jak ona ma z kolei drożdżycę to lepiej unikać cukrów, więc już sama nie wiem. Może za dużo suchego i ją przyparło trochę? A może masz jakiś świński probiotyk? Nie wiem czy jej coś dajesz czy też nie? Zdrówka dla Buni.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 15:20
autor: sosnowa
O,właśnie sobie przypomniałam, że jak Grawa się zatkała to kazali jej podawać 3xdziennie po 1ml oleju parafinowego. Się wyślizgiwało lepiej. Jak jest duże wzdęcie, to wtedy gazy blokują jelito, stąd mój pomysł ze smectą, ale faktycznie ryzykowny,.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 15:57
autor: Pati od Mili
u Mili na takie zatkanie działał tylko metoclopramid. Bobotic na wzdęcie (nawet 1,5 ml co kilka godzin), a metoclopramid na kupy. U nas nic innego nie działało. U nas gdy świnia tak się zatykała to prawie zawsze kończyło się antybiotykiem, gdyż okazywało się, że jest infekcja bakteryjna w jelitach. A że drożdżyca była też to swoją drogą- było jedno i drugie jednocześnie. Zwłaszcza gdy bobki śmierdzące to na ogół świadczy o fermentacji i nie takich jak trzeba bakteriach we flaczkach. Może przedyskutuj z dr Kasią objawy. My też stosowaliśmy parafinę, ale na mega zaczopowanie nie działała
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 08 sty 2017, 22:13
autor: joanna ch
No właśnie, we wtorek mam wizytę to się dopytam.
Podróż świniaki spędziły mocno pozawijane (duna 60tka w dwa koce i w dużą torbę z ikei) i ten odwieczny problem w zimę - jak znaleźć cienką granicę między uduszeniem a zamarznięciem... Teraz Buniak żwawy, coś sama je. Brzuch dobry. Mam tylko nadzieję że się nie pochorują biedaki... 3,5 godz jechaliśmy a ogrzewanie takie raczej kijowe. Teraz w domu też mieszkanie zimne, ech... Bonkers mi ogrzewał uda, a sam jechał w sweterku i zawinięty w koc.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 10 sty 2017, 13:11
autor: katiusha
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 10 sty 2017, 13:42
autor: sosnowa
Ciekawe co na kontroli.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
: 10 sty 2017, 14:54
autor: joanna ch
Wydaje mi się że ten szczątkowy siekacz kaleczy jej dziobek, choć oczywiście nie chce mi tego pokazać.
Bierzemy też Nindżę z łysym tyłkiem i Majkę chyba, bo ma problemy z zawiniętym pazurkiem. Może się uda wepchnąć z nimi, bo mamy całą godzinę zarezerwowaną.