
Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Chrumka
- Moderator globalny
- Posty: 2039
- Rejestracja: 10 lip 2013, 7:56
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Praga Południe
- Kontakt:
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Pojechałyśmy na kontrolę z Flow, Whisper, Hope, Mercy i Destiny. Destiny zarosła już, Hope i Mercy są prawdopodobnie pogryzione przez Flair... Whisper wygląda lepiej, choć jej waga nadal przeraża... Flow w poczekalni dostała jakiegoś ataku, zaczęła się trząść, przewracać... Coś złego dzieje się z jej wątrobą... Zostały z Whisper w lecznicy (Whisper do towarzystwa)... Bardzo się o nią boję, moją czarną perełkę...
Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Kurczę...Trzymam




- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Flow umarła.....
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
"Nie ma nic silniejszego od ludzkiego serca, które pęka tysiąc razy ale nadal bije..."
24 lutego tuż po 17 moje chyba przestało... za Tęczowy Most pobiegła moja czarna perełka, Flow...
Wątek w in memoriam http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=7365
Tu proszę nie palcie świeczek....
Faktem jest, że ostatnio czuła się gorzej, przerosły siekacze, nie rwała się do jedzenia... Ale w najczarniejszych snach nie przyszłoby mi na myśl, że mogę ją stracić tak nagle, tak niespodziewanie... Pojechałyśmy w piątek na kontrolę, wyjęłam ją z transportera przed wizytą... Trzęsła się, kuliła. Gdy ją pakowałam na wyjazd godzinę wcześniej nic się z nią nie działo. Jakiś atak?... Dr Iza zareagowała natychmiast... Powiększona wątroba. Mała dostała leki, została w lecznicy z Whisper, ja pojechałam odwieść pozostałe świnki... A półtorej godziny później dostałam telefon, że moja kochana, piękna i mądra księżniczka nagle odeszła... Zdążyła tylko kwiknąć i umarła... Nie pożegnałam się, nie zdążyłam... Cieszę się, że była przy niej Whisper... ale mnie nie było...
Whisper przez pierwsze dni, gdy podchodziłam do klatki zagadywała do mnie - nigdy tego nie robiła. Szukała Flow. Mam nadzieję, że po jej śmierci nie podda się i dalej będzie walczyć z trawiącymi ją chorobami...
Nie wiem, mój słodki aniołku, co za paskudztwo mi Cię zabrało. Po Twoim odejściu odechciało mi się wszystkiego... Miłość do Ciebie to było jak grom z jasnego nieba. Kochałam Twój spokój, Twoją łagodność, Twój mądry pyszczek i wdzięczna jestem, że zechciałaś spędzić ze mną ponad 4 lata... Choć to za krótko... Moja czarna piękności, została po Tobie czarna rozpacz i tępy ból... Mam nadzieję, że odnalazłaś Miracle, Dream, Sheeranka... Czuwaj nad nimi i nad pozostający pod moją opieką resztą stada...
Nie jestem w stanie opisać, jak wyjątkowa dla mnie byłaś...
DT zostaje zamknięte do odwołania. Whisper jakoś się trzyma, je, stara się dobijać nawet do 600g... Jest pomysł, by Ginger, Destiny, Whisper i Raspberry zamieszkały razem... Jest też pytanie co z rozdartą Fifi... Mąż się łamie... Ja... ja rzuciłam się w wir pracy. Wtedy nie czuję się przygnębiona... Nie muszę myśleć... Nadal nie do końca wiem, co jej się stało. Dr mówi, że narządy nei były zmienione, tylko te niskie erytrocyty.... Choroba autoimmunoliczna? Defekt krwi? Próbuję zrozumieć... I nie umiem... Wybacz maleńka, że mnie przy Tobie nie było...
24 lutego tuż po 17 moje chyba przestało... za Tęczowy Most pobiegła moja czarna perełka, Flow...
Wątek w in memoriam http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=7365
Tu proszę nie palcie świeczek....
Faktem jest, że ostatnio czuła się gorzej, przerosły siekacze, nie rwała się do jedzenia... Ale w najczarniejszych snach nie przyszłoby mi na myśl, że mogę ją stracić tak nagle, tak niespodziewanie... Pojechałyśmy w piątek na kontrolę, wyjęłam ją z transportera przed wizytą... Trzęsła się, kuliła. Gdy ją pakowałam na wyjazd godzinę wcześniej nic się z nią nie działo. Jakiś atak?... Dr Iza zareagowała natychmiast... Powiększona wątroba. Mała dostała leki, została w lecznicy z Whisper, ja pojechałam odwieść pozostałe świnki... A półtorej godziny później dostałam telefon, że moja kochana, piękna i mądra księżniczka nagle odeszła... Zdążyła tylko kwiknąć i umarła... Nie pożegnałam się, nie zdążyłam... Cieszę się, że była przy niej Whisper... ale mnie nie było...
Whisper przez pierwsze dni, gdy podchodziłam do klatki zagadywała do mnie - nigdy tego nie robiła. Szukała Flow. Mam nadzieję, że po jej śmierci nie podda się i dalej będzie walczyć z trawiącymi ją chorobami...
Nie wiem, mój słodki aniołku, co za paskudztwo mi Cię zabrało. Po Twoim odejściu odechciało mi się wszystkiego... Miłość do Ciebie to było jak grom z jasnego nieba. Kochałam Twój spokój, Twoją łagodność, Twój mądry pyszczek i wdzięczna jestem, że zechciałaś spędzić ze mną ponad 4 lata... Choć to za krótko... Moja czarna piękności, została po Tobie czarna rozpacz i tępy ból... Mam nadzieję, że odnalazłaś Miracle, Dream, Sheeranka... Czuwaj nad nimi i nad pozostający pod moją opieką resztą stada...
Nie jestem w stanie opisać, jak wyjątkowa dla mnie byłaś...
DT zostaje zamknięte do odwołania. Whisper jakoś się trzyma, je, stara się dobijać nawet do 600g... Jest pomysł, by Ginger, Destiny, Whisper i Raspberry zamieszkały razem... Jest też pytanie co z rozdartą Fifi... Mąż się łamie... Ja... ja rzuciłam się w wir pracy. Wtedy nie czuję się przygnębiona... Nie muszę myśleć... Nadal nie do końca wiem, co jej się stało. Dr mówi, że narządy nei były zmienione, tylko te niskie erytrocyty.... Choroba autoimmunoliczna? Defekt krwi? Próbuję zrozumieć... I nie umiem... Wybacz maleńka, że mnie przy Tobie nie było...
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Wyniki krwi Whisper są trochę dołujące, bo T4 znów wysoko.... tylko że Whisper o tym nie wie, i tyje dalej... Pomalutku. Jest żywotna i.... grucha przy głaskaniu. Nigdy tego nie robiła... Dopiero po odejściu Flow... Jakby chciała mi tą stratę wynagrodzić... Ten mój biały, wychudzony futrzak jest naprawdę fantastyczną świnią...
Destiny ma biegunkę. Podawałam probiotyk - nie przechodzi. Dostanie kapsułki od dr Izy...
Jutro podejmiemy pewną próbę... Być może uda się coś, czego nie rozważałam nigdy wcześniej...
Po sekcji Flow nic nie wyszło - zdrowe narządy. Tylko te niskie czerwone krwinki... Defekt krwi, zapaść... Pech? Flow mogłaś jeszcze z nami pobyć...
Destiny ma biegunkę. Podawałam probiotyk - nie przechodzi. Dostanie kapsułki od dr Izy...
Jutro podejmiemy pewną próbę... Być może uda się coś, czego nie rozważałam nigdy wcześniej...
Po sekcji Flow nic nie wyszło - zdrowe narządy. Tylko te niskie czerwone krwinki... Defekt krwi, zapaść... Pech? Flow mogłaś jeszcze z nami pobyć...
- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Och, Cynthia! Jak dobrze Cię tu znowu widzieć! Miałaś taką samą "czarną serię", jak ja w 2015. Myślałam, że z "doła" nie wylazę już nigdy, ale na drodze stanęły mi kolejne "nieszczęścia na 4 łapkach i tak to się kręci... Martwiłam się o Ciebie bardzo, choć znamy się tylko na forum. Nigdy nie wiem, co powiedzieć, gdy ktoś ponosi taką stratę... Trzymajcie się cieplutko. Zdrówka dla Whisper.



Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Dziękuję. Śmierć Flow była szokiem, choć chyba wiedziałam już jak wyjęłam ją z transporterka... Ale nadzieja jest silniejsza. Jak mogłoby jej zabraknąć, skoro była zawsze, była od początku... Chichot losu.. To przygnębia...
DT na razie nadal zamknięte, muszę trochę dom ogarnąć, i życie swoje... Dziś będzie wielka próba spełniania marzeń...do połowy. A potem zobaczymy...
Śmierć Flow jest dla mnie trochę nierealna, bo mnie przy niej nie było.... Bardzo tego żałuję... Zawahałam się wtedy, czy jej jednak nie zabrać... Wierzyłam, że w lecznicy krzywda jej się nie stanie... Ale na to, co ją spotkało nie było siły. Wszyscy byli w szoku
DT na razie nadal zamknięte, muszę trochę dom ogarnąć, i życie swoje... Dziś będzie wielka próba spełniania marzeń...do połowy. A potem zobaczymy...
Śmierć Flow jest dla mnie trochę nierealna, bo mnie przy niej nie było.... Bardzo tego żałuję... Zawahałam się wtedy, czy jej jednak nie zabrać... Wierzyłam, że w lecznicy krzywda jej się nie stanie... Ale na to, co ją spotkało nie było siły. Wszyscy byli w szoku

- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Oby się wszystko ułożyło jak najlepiej!
Powodzenia! 


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Trzymam kciuki za próbę spełniania życzeń
I za Ciebie




