Strona 467 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak Bulimik

: 06 sty 2017, 14:23
autor: Dropsio
Cały czas trzymamy kciuki za Buniaka żeby było lepiej... Pogubiłam się już trochę, wiadomo co jej jest teraz?

My do weta mamy 120 km w jedną stronę, także u nas też wyprawy jak coś się dzieje, znam odkładanie wizyt kontrolnych przez pogodę (mieliśmy teraz jechać na badanie krwi... ale strach się pchać w te mrozy). :roll: Na szczęście jak jest sytuacja awaryjna że zwierzak już się ledwo trzyma to możemy uderzać do weta 50 km od nas, zawsze jakoś pomoże postawić świnię na nogi i przygotować do dłuższej drogi.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 18:15
autor: joanna ch
I to jest dobre pytanie :102: Drożdzyca i złe wchłanianie pokarmu, problemy kupologiczne. Co do mrozów - ciekawe jak my w niedzielę ze stworami sobie poradzimy na 200 km trasie...

Ale ten rodicare dobry, sama smaczność!

https://www.facebook.com/pg/opowiescisw ... 0502718134

Nindża mi się starzeje i łysieje na tyłku, jak kolega Ridż i Forestina onegdaj. Skrzeczy na mnie prawie codziennie. -_-

Obrazek

radicchio też bardzo smaczne jest
Obrazek

Nie wiem, czyścić jakoś tego Buniaka czy ma łazić taka upierdzielona?
Obrazek

Blanka z obsikaną nogą -_-
Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 19:38
autor: martuś
Ja bym jej nie kąpała bo jeszcze się przeziębi bidulka... Może ewentualnie wilgotnym ręcznikiem jej przetrzeć podbródek?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 22:23
autor: Casia
Nadrabiam watek i w szoku jestem ile Bunia przeszła i jaka ma wole zycia. Dla Ciebie
Joanno szacun .

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 23:02
autor: Asita
Też bym jej nie myła. Płatkiem bawełnianym przetrzeć na mokro, potem chusteczką na sucho. Po co ma się kąpielą dodatkowo stresować.
Do niedzieli mam nadzieję, że mróz zelży........ :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 23:10
autor: joanna ch
No właśnie płatek i takie wycieranie nic nie daje, szczególnie że ona kilka razy dziennie przy jedzeniu się upierdziela.
Kurcze, nie wiem czy jej lepiej czy gorzej - widziałam ją jak leżała na boczku - a do tej pory cały czas spała w pozycji skulonej, na stojąco. Czy to znaczy że czuje się lepiej więc się kładzie, czy nie ma siły już stać? Nie mam pojęcia... :?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 23:12
autor: Casia
A chusteczki nawilżane dla niemowlat? A później recznikiem papierowym do sucha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 06 sty 2017, 23:13
autor: Asita
Jak Żurek był w złym stanie, to właśnie taki skulony siedział. A potem (i teraz) jak śpi, to zawsze jakaś łapka tylna w bok idzie albo skręca się w rogala, albo właśnie lekko na boczku. Więc może właśnie jest Buni nieco lepiej i wyluzowuje przy leżeniu :)

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 07 sty 2017, 6:07
autor: Pati od Mili
też bym nie kąpała-skoro Bunia chora to za duże ryzyko. Tylko przetrzyj na wilgotno gazikiem lub płatkiem kosmetycznym z największego sika. Wydaje mi się, że może być jej lepiej skoro nie jest już skulona

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

: 07 sty 2017, 10:15
autor: loriain
A niech sobie chodzi taka utytlana. Inwalidom wolno ;)