CAVIARNIA

Jest duża szansa, że jak jelita zaskoczą po tych wszystkich specyfikach, to się dziewczyna odbije od dna. Ważne, że je sama, choć trochę. Fajnie, że chodzi, nożyny rozprostowuje, krążenie poprawia.

Łazi, a jakże, i skacze bardzo gibko, jak nigdy. Choć w sumie Blanka z sadłem skacze równie gibko

Śmiesznie te tylne nożyny wyglądają, dłuuuugie takie, bo często je przeciąga jak idzie i wygląda jak żaba. Staram się ją trochę ganiać żeby nie siedziała w postaci skompresowanej jak na zdjęciu.

Świńska logika #1
Jeżeli świnia A nie da rady wepchnąć się w dziurę, nie znaczy to, że świnia B nie da rady wepchnąć się w dziurę. Jeśli świnie A i B nie dadzą rady wepchnąć się w dziurę, nie znaczy to że świnia C nie da rady wepchnąć się w dziurę.

rewelacja

tylko kolejność pomyliłam , najpierw próbowała Bunia, potem Majka, potem Majka sobie poszła i próbowała Blanka, a potem znów próbowała Bunia w kolejeczce

Każda musi popróbować wcisnąć swą kibić, niczym nogi w kopciuszkowego pantofelka.
Bunia faktycznie kompresję na 5 opanowała

Ta dziura koło Nindży taka ciekawa... Któregoś dnia przy czyszczeniu odsłoniłam ją, bo normalnie zasłaniam puchatym kapciem, i w mgnieniu oka widzę - kuper Blanki już zeń wystaje.

a dziś ważymy 698 na czczo, więc nie jest źle bo dochodziliśmy już do 665. Ale bobsztale wciąż słabe, miejscami na sznureczku po 2-3 wychodzą.

Może jak tam lubi siedzieć, to jej tam żarcie zostawiaj? że niby schowane? zakazane?

Może dodaj do żarła suszony topinambur bulwy? Ma naturalny probiotyk. Albo miel go i do ratunkowej dodawaj?