Strona 457 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 11:06
autor: Asita
Ja tam uwielbiam moje smrodki dwa :love: Chociaż muszę przyznać, że brzuszek Żurka ładniej pachnie...ale to chyba wynika z tego, że Mietek więcej sirka. Wczoraj go całego obwąchałam i wycałowałam, a on do mnie wkurzony mówi: jak będę taki duży, jak ty, to też ci tak będę robił :angry:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 11:17
autor: Alex
Mysle, ze niamialabys nic przeciwko :rotfl:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 12:41
autor: Anula
Ja albo się przyzwyczaiłam i nie czuje albo moje świnie nie śmierdzą ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 12:51
autor: Asita
Moje też nie śmierdzą...mata śmierdzi :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 14:53
autor: Asita
Misie są małe
całkiem doskonałe
cztery łapki mają
wszędzie wciąż niuchają :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 15:03
autor: Anula
Asita pisze:Misie są małe
całkiem doskonałe
cztery łapki mają
wszędzie wciąż niuchają :szczerbaty:
:ok:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 17:31
autor: Assia_B
Ja zazwyczaj też nie czuję, żeby smierdzieli... Ale szykujemy się do kąpieli, bo z rok już nie byli kąpani a ostatnio była zadyma i futerka są posklejane i faktycznie nie za dobrze pachną...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 17 cze 2016, 20:19
autor: Asita
Okropnie u nas wieje...normalnie sztorm...Jaskółeczki zaszyły się w zaciszu swojego domku

Obrazek

Nie chciałam ich denerwować fleszami, więc fotka trochę słaba. I po tej jednej już się wychyliły z domku do ucieczki...ale się wycofałam...one są zupełnie jak świnki morskie....takie strachajła :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 cze 2016, 10:49
autor: Tu-Tu
Dziwaczne to gniazdko :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 18 cze 2016, 11:47
autor: Moreni
Tu-Tu pisze:Dziwaczne to gniazdko :lol:
E, czemu? Normalne całkiem. U moich rodziców mnóstwo takich jest, nie wszystkie zamurowane do małego otworka. Jak z bratem byliśmy mali, to Tata nam czasem wyjmował poloty, żebyśmy mogli obejrzeć. :)

Asita, a co to za jaskółka, bo słabo widać? Oknówka?